Nowe stadiony: Trzech trzecioligowców z Hiszpanii
źródło: własne | MK; autor: michał
Wszystkie ze sztucznymi murawami, wszystkie dla zespołów, których najpewniej nie znacie. A jednak każdy ma coś, co go wyróżnia. Np. powstanie kilkanaście metrów od wielkiej areny innego klubu…
Reklama
Camp Municipal Narcís Sala, Barcelona (6563)
Stadion w północno-wschodniej dzielnicy Sant Andreu powstał w 1970 roku i dla UE Sant Andreu był już czwartym z kolei obiektem. Istniejący od 1909 klub dysponował bardzo zwartymi, ale pojemnymi trybunami dla 18 tysięcy widzów. Po dwóch latach użytkowania otrzymał maszty oświetleniowe.
W 2010 roku, tuż po zdobyciu Pucharu Katalonii przez Sant Andreu stadion przeszedł gruntowną modernizację. Jego pojemność spadła do zaledwie 6563 miejsc siedzących, a murawa została zastąpiona sztuczną.
Estadio Ciudad de Lucena, Lucena (5046)
Nowy stadion miejski powstał w miejscu gaju oliwnego przy trasie krajowej A-318, na zachód od miasta Lucena. W pierwszej fazie powstała tylko główna trybuna, z gruntem przygotowanym pod kolejne i wykorzystanym przez sektory tymczasowe.
© Fenwick Iribarren Architects
Stadion zaprojektowała znana pracownia Reida Fenwicka, która elewację głównej trybuny stworzyła w nawiązaniu do splątanej kory drzewa oliwnego. Choć został zaprojektowany w 2005 roku, stadion udało się otworzyć dopiero w 2011, a w 2012 doszło sztuczne oświetlenie.
Nou Camp Municipal UE Cornellá, Barcelona (1500)
Nowy stadion dzielnicowego klubu UE Cornellá powstał w 2012 roku w cieniu znacznie większego i bardziej znanego nowego stadionu Espanyolu. Cień można zresztą rozumieć zupełnie dosłownie, ponieważ jedyna trybuna Nou Camp UEC stoi zaledwie 17 metrów od zachodniego krańca słynnego sąsiada. Trybuna została dołączona do promenady większej areny, przez co fani obu zespołów korzystają z tych samych dróg dojścia.
Przeprowadzka na nowy stadion miała dać klubowi impuls do rozwoju w perspektywie średnioterminowej, ale udało się poprawić wyniki bardzo szybko. Pierwszy awans do trzeciej ligi przyszedł już w 2014. Zadaszona widownia zapewnia bardzo dobrą infrastrukturę i pod względem powierzchni biurowej, i komercyjnej.
Jednocześnie stadion ciekawie nawiązuje do historii klubu. Stoi zaledwie 800 metrów na południe od poprzednika, który stał się centrum szkoleniowym Cornelli. Również ma jedną zadaszoną trybunę z podobną liczbą krzesełek, a do tego stoi prawie w miejscu pierwszego, nieistniejącego już obiektu użytkowanego przez ten zespół.
Reklama