Gdańsk: PGE Arena zarabia, ale spłaca długi
źródło: Onet.pl / własne; autor: michał
Zadłużenie po poprzednim operatorze spadło z sześciu milionów do trzech. Stadion w Gdańsku zarabia, ale ciężaru finansowego ma się pozbyć dopiero w 2016 roku – twierdzi operator. Relacja Onetu.
Reklama
- W tej chwili nie tyle wychodzimy na zero, co na plus
– mówi dla Onetu Tomasz Kowalski, prezes Arena Gdańsk Operator. – To oczywiste, jeżeli udaje nam się spłacać zadłużenie po poprzednim operatorze. Gdyby tylko operator posiadał wszystkie prawa marketingowe i prawa do nazwy, już bardzo dawno bylibyśmy na dużym plusie
– dodaje.
Długi zostawiła za sobą spółka Lechia Operator, która miała zarządzać stadionem przez dekadę. Jednak w krótkim czasie miasto rozwiązało umowę, gdy stadion miał zadłużenie na poziomie 6 mln zł. Dziś została z tego długu połowa.
PGE Arena nie zarabia optymalnie na meczach Lechii, ponieważ te wciąż przyciągają widownię znacznie poniżej potencjału stadionu. Dość powiedzieć, że dopiero w tym roku udało się po raz pierwszy wyprzedać wszystkie bilety na mecz ligowy.
Są jednak inne źródła zysków. Rocznie odbywa się tu ok. 100 imprez korporacyjnych, a ma być jeszcze lepiej. W 2016 w planie jest już 150 takich wydarzeń. Odwiedzających przyciąga też możliwość organizacji spotkań okolicznościowych, jak chrzciny, urodziny czy studniówki.
Oczywiście ogromnym wsparciem w domykaniu budżetu jest umowa sponsorska z PGE, która jednak właśnie dobiega końca. Jest już pewne, że nie uda się znaleźć partnera skłonnego zapłacić tak dużą sumę (6 mln zł rocznie – przyp. red.), jednak operator liczy, że wartość „ponad połowy” tego kontraktu jest osiągalna.
Reklama