Już jutro jeden z najważniejszych meczów od zmiany ustroju. Nie tylko pod względem stawki piłkarskiej, ale też logistyki i bezpieczeństwa. Zapraszamy na szczegółowy plan sobotniego popołudnia.

2 maja to Dzień Polonii i Polaków za Granicą, to też Święto Flagi. Ale – jeśli starania PZPN się opłacą – za kilka lat będzie też dniem finału Pucharu Polski. Pod względem skojarzeń wiele będzie zależało od najbliższej soboty, która na razie przedstawiana jest co najmniej dwuznacznie.

Wirtualna Polska (i nie tylko) zaproponowała porównanie Stadionu Narodowego do Alcatraz, które prawdę mówiąc jest… po prostu głupie. To ma być święto polskiej piłki, nie operacja walki z przestępczością. Oczywiście wyzwanie dla warszawskiej policji i organizatorów jest ogromne (1400 pracowników służb porządkowych na samym stadionie), co jednak nie upoważnia do szukania skojarzeń między imprezą podwyższonego ryzyka i odosobnieniem zbrodniarzy w więzieniu. Zwłaszcza kiedy jedynym realnym powiązaniem jest ustawiony tymczasowo skromny płot z kratami oddzielający od siebie trybuny.

Fot: Filip Bramorski (cc: by-nc-nd)

Najpierw będzie rodzinnie

Pisanie o finale Pucharu Polski w kategoriach potencjalnej apokalipsy jest nie na miejscu tym bardziej, kiedy impreza zacznie się od tysięcy dzieciaków z rodzicami pojawiających się na Narodowym. Dla nich i innych widzów „neutralnych” (oznaczenie na żółto poniżej) przewidziano wielkie parkingi na północ od stadionu.

Od 10:00 będą otwarte bramy 3 i 11, które wprowadzą kibiców z tzw. sektorów neutralnych na trybuny po, odpowiednio, zachodniej i wschodniej stronie stadionu. O 12:00 rozpocznie się mecz o Puchar Tymbarku.

Kibice Legii spod swojego stadionu

W chwili, gdy młodzież będzie walczyć o chwałę na murawie, kibice Legii będą zbierać się pod Stadionem Wojska Polskiego. W południe kilka tysięcy fanów „Wojskowych” (w sumie każdy klub rozdysponował 10 109 biletów, ale na pewno nie wszyscy legioniści pójdą wspólnie) ruszy na północ.

Według informacji podanych przez stowarzyszenie SKLW, marsz pójdzie ulicą Czerniakowską. Jednak w wykazie zgromadzeń urzędu miasta widnieje trasa prowadząca od Łazienkowskiej przez Solec (Wisłostrada) na Most Poniatowskiego. Dla fanów Legii przewidziano wejście nr 2, które będzie otwarte od godziny 14:00, czyli dwie godziny przed finałem Pucharu Polski. Organizatorzy przemarszu liczą, że dojdą pod bramę do 15:00

Fani Lecha pociągami i autami

Podczas gdy kibice Legii mają do przejścia 3 kilometry, z Poznania do przejechania jest stukrotnie więcej - 300km. Dlatego podróż dla wielkopolan rozpocznie się już o 6:45. Wtedy z Dworca Głównego w Poznaniu odjedzie pierwszy z sześciu pociągów specjalnych. Kolejne zaplanowano o 7:55, 8:10, 8:35, 8:50 i 10:15. Każdy będzie miał nazwę związaną z Lechem, jak Kolejorz, Fanatyk, Kocioł, Anioła czy Białas. Dwa dodatkowe pociągi ruszą z Piły (7:10) oraz Gniezna (9:40).

Fot: Artur Malinowski (cc: by)

Każdy z pociągów w Warszawie zatrzyma się na Dworcu Stadion i stamtąd też będą kolejno wyruszać w drogę powrotną. Warto zwrócić uwagę, że każdy bilet jest przypisany do konkretnego pociągu, by uniknąć tłoku w jednym i pustek w innym.

Ponieważ jednak nie wszyscy kibice Lecha będą podróżować koleją, przewidziano specjalne konwoje z policją zaczynające się przed Warszawą. Udział nie jest obowiązkowy, jednak wszyscy chętni mogą zjeżdżać przed stolicą na parking MOP Mogiły i stamtąd wspólnie przejeżdżać na Stadion Narodowy. Pod obiektem zaplanowano specjalne parkingi dla ponad 500 pojazdów.

Atmosfera będzie gorąca

Kibice obu klubów przygotowują się na wielkie widowisko. Trybuna północna będzie niebieska, a południowa biała. Wszystko za sprawą koszulek finałowych, które w wielkich liczbach rozeszły się w obu miastach.

Będą flagi i nie tylko, bo w obu społecznościach udało się zebrać sporo pieniędzy na przygotowanie widowisk na trybunach. Fani Lecha w sumie zebrali ponad 20 tys. zł na przygotowanie pokazu. Warto przy okazji zwrócić uwagę na ciekawy projekt PoPuchar.pl, w którym sponsorzy w zamian za aktywność kibiców wpłacali pieniądze na oprawę.

Podobnie zmobilizowani są kibice Legii, którzy w ostatniej kolejce zbierali pieniądze podczas meczu z Pogonią. Do tego „bezkosztowo” przygotowują konfetti we własnym zakresie, by uświetnić mecz.

Będzie sporo ograniczeń ruchu

Wszyscy idący na mecz oraz mieszkańcy Warszawy muszą liczyć się ze znacznymi ograniczeniami w transporcie. Sytuacja dotyczy zarówno kolei (ruch podmiejski przeniesiony z Dworca Stadion na Dworzec Wschodni jeszcze przed południem), jak i ulic. Np. przemarsz kibiców Legii zablokuje całkowicie Most Poniatowskiego, podobnie może być jeśli duże liczby widzów ruszą po meczu właśnie mostem. Władze Warszawy polecają dojazd przede wszystkim drugą linią metra, na stację Stadion.

Z powodu meczu od godz. 12 obszar Saskiej Kępy ograniczony ulicami: al. Poniatowskiego, al. Waszyngtona, Wał Miedzeszyński, Zwycięzców, Saska będzie wyłączony z ruchu indywidualnego (z wyjątkiem pojazdów osób posiadających identyfikatory wydawane przez Urząd Dzielnicy Praga-Południe), pojazdów ZTM, taksówek oraz pojazdów jednośladowych. Otwarcie zamkniętego obszaru nastąpi ok. godz. 16.

Polecamy zapoznanie się ze szczegółowymi informacjami na temat organizacji ruchu na stronach ZTM oraz PZPN.