Tychy: Budowa się kończy, czas znaleźć gospodarzy
źródło: własne | MK; autor: michał
Piłkarze i kibice GKS-u Tychy mogą zacierać ręce. Ale poza nimi na nowym stadionie będą też inni gospodarze. Część powierzchni komercyjnych już jest wynajęta, inne jeszcze czekają. Termin mija za tydzień.
Reklama
Stadion Miejski w Tychach wygląda już prawie tak, jak na wizualizacjach. Położona jest murawa, trwa instalacja krzesełek. Ale żeby zaczął tętnić życiem na co dzień, potrzebni są jeszcze gospodarze lokali komercyjnych, które są rozlokowane na prawie całym obiekcie. Właśnie trwa drugie postępowanie negocjacyjne dla firm, które do 30 kwietnia mogą ubiegać się o zajęcie wolnych lokali.
Parter najpopularniejszy
Pierwsze zaproszenie do składania ofert spółka Tyski Sport wystosowała w styczniu. Jakie były efekty? Na pewno ciekawe. – Jeśli chodzi o pierwszy konkurs ofert na powierzchnie komercyjne stadionu w Tychach, największym zainteresowaniem cieszyły się lokale na parterze. Są to powierzchnie pod trybunami południową i wschodnią, z bezpośrednim dostępem z poziomu ulicy
– mówi dla Stadiony.net Michał Rus, rzecznik spółki.
Z tych powierzchni, oznaczonych poniżej na żółto, ok. połowa jest już zajęta (lokale nr 1 i 5). - Wstępne oferty złożone przez podmioty obejmowały całość tych powierzchni, a więc ponad 2700 m2. Po przeprowadzeniu kolejnych etapów postępowania, zdecydowaliśmy się na podpisanie umów najmu obejmujących ponad 50% powierzchni. Liczymy na to, że po drugim konkursie ofert dojdzie do podpisania umów na pozostałe powierzchnie na parterze
– wylicza Rus. Tychy mają szansę osiągnąć coś, co nie udało się np. w Lublinie czy na Stadionie Cracovii, czyli znaleźć najemców pasaży na parterze jeszcze przed otwarciem.
Gastronomia to wyzwanie
Znacznie bardziej skomplikowana jest kwestia lokali gastronomicznych. Po pierwsze, trzeba zainwestować w ich przygotowanie. Po drugie, zyski dla najemców będą zależne od obłożenia stadionu. A to, mimo zapowiedzi meczu przeciwko FC Koeln czy dużego koncertu, w dłuższej perspektywie wciąż pozostaje zależne od popularności GKS-u Tychy.
– Na terenie obiektu zaplanowano 11 punktów gastronomicznych w promenadzie I piętra oraz dwupoziomową restaurację o łącznej powierzchni 720 m2. Należy pamiętać, że lokale te zostaną oddane najemcom w stanie deweloperskim, a więc na samym początku będą musieli ponieść spore nakłady inwestycyjne. W przypadku powierzchni pod gastronomie, oprócz konkursu ofert, sami staramy się zainteresować firmy prowadzące taką działalność naszą ofertą
– tłumaczy rzecznik Tyskiego Sportu.
Loże tylko indywidualnie
W pierwszym postępowaniu ze stycznia spółka sprawdzała też, jakim zainteresowaniem będą cieszyły się loże VIP-owskie na stadionie. Tym razem w zaproszeniu ofertowym nie ma o nich mowy, ponieważ rozmowy z potencjalnie zainteresowanymi firmami odbywają się indywidualnie. Co nie znaczy, że zainteresowania nie ma.
- Osobną sprawą pozostaje pozyskiwanie podmiotów bądź osób zainteresowanych ofertą skyboksów / lóż VIP. Tutaj sami kierujemy dedykowaną tym powierzchniom ofertę firmom i praktycznie codziennie spotykamy się z zainteresowanym podmiotem na terenie budowy celem przedstawienia strefy VIP i szczegółowej oferty
– zapewnia Michał Rus.
Reklama