Ta metafora nie musi przekonywać, ale plan Celty Vigo na ekonomiczną przebudowę starzejącego się stadionu ma ręce i nogi. Pierwsze efekty będziemy obserwować już wkrótce.

Pierwsze prace już trwają, mamy nadzieję pokazać je w nieodległej przyszłości. Na razie zapraszamy na prezentację projektu, który wszedł z początkiem roku w fazę realizacji. Całkowita przebudowa stadionu Balaídos ma uczynić z niego typowo piłkarski i nowoczesny obiekt o pojemności zbliżonej do tej sprzed modernizacji.

Zasadnicza różnica będzie polegać na przybliżeniu trybun do boiska, zwłaszcza północnej (o 5m). Zachowana bez większych zmian ma być jedynie trybuna główna na południu. W praktyce jednak zdecydowana większość górnych rzędów istniejących trybun zostanie na swoim miejscu. To pozwoli zminimalizować koszty, a zapotrzebowanie na bilety i tak jest na poziomie dobrze obsługiwanym przez aktualną pojemność.

Całe istniejące zadaszenie zostanie rozebrane i zastąpione nową konstrukcją stalową o znacznie lepszym zasięgu (25m) jednolitej wysokości. Lżejszy dach zostawi też miejsce na loże biznesowe, które powstaną na koronie trybun.

Dzięki temu z zewnątrz stadion będzie bardziej jednorodny. Wrażenie będzie dodatkowo wsparte dzięki elewacji z blachy aluminiowej, która ma być podzielona na 3-metrowe pasy o zróżnicowanym układzie. W ten sposób ma powstać wrażenie fal lub ruchu morskich alg (Vigo leży nad Atlantykiem).

Projekt pochłonie prawie 30 mln €, z czego samorząd miasta wyłoży 1/3. Resztę sfinansują prowincja Pontevedra, klub Celta Vigo oraz konsorcjum wolnego handlu w Vigo. Prace rozłożono na trzy etapy. W pierwszym przebudowana będzie trybuna północna. W kolejnym – trybuny za bramkami, a w ostatnim trybuna południowa.