Choć wcześniej wymieniano Katowice i Sosnowiec, zabrzanie zamierzają wpisać do wniosku licencyjnego stadion w Bielsku-Białej jako rezerwowy. Relacja serwisu SportoweFakty.pl.

W ostatnich tygodniach Górnik Zabrze zaczął przygotowywać się na czarny scenariusz, czyli brak licencji na własny stadion w nowym sezonie. Wymogiem będzie pojemność powyżej 4,5 tysiąca miejsc, a Górnik bez nowych trybun ma tylko 3 tysiące.

Dlatego gotowość goszczenia 14-krotnych mistrzów Polski zgłosili prezydenci Katowic oraz Sosnowca, gdzie stadiony spełniające wymogi już stoją. Górnik podał jednak informację, że wybór padł na inną opcję – nowy stadion w Bielsku-Białej. Od nowego sezonu będzie on mieścił ponad 15 tysięcy miejsc. Zasadniczy minus dla kibiców to prawie 80km do przejechania.

– Podpisano list intencyjny pomiędzy miastem Bielsko-Biała a Górnikiem w sprawie gry naszego zespołu na Stadionie Miejskim przy ulicy Rychlińskiego w przyszłym sezonie. Stadion ten został tym samym zgłoszony do Komisji Licencyjnej jako obiekt zastępczy – wyjaśnia w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Joanna Haśnik, rzeczniczka prasowa Górnika.

Przypomnijmy, że Górnik i spółka Stadion w Zabrzu liczą na szybkie przygotowanie jednej z nowych trybun i spełnienie licencyjnego minimum. Opcja z Bielskiem-Białą ma pozostać tylko rezerwą na wypadek niedotrzymania terminów zakładających oddanie ok. 8 tys. miejsc przy Roosevelta z końcem lipca.