Przez ponad dekadę rodzina Josif blokowała przebudowę White Hart Lane. Wczoraj ogłosili, że poddają się. Ulegli presji i przeniosą swoją firmę w inną lokalizację.

Pewnie są kibice Tottenhamu, którzy nie wierzyli, że dożyją tego dnia. Wczoraj rodzina Josif ogłosiła, że nie będzie dalej odwoływać się od decyzji o wywłaszczeniu. Firma zgodziła się tym samym przenieść w inne miejsce i nie blokować dłużej nowego stadionu Tottenhamu.

Zawsze byliśmy skłonni negocjować z klubem na rozsądnych i poważnych zasadach. Do tej pory nasze wysiłki w tym kierunku były nieskuteczne, ale będziemy się starali uzyskać odpowiednie warunki porozumienia, jeśli to możliwe – podała firma Archway należąca do rodziny Josif.

Z perspektywy Tottenhamu sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Klub w minionych latach doszedł do porozumienia z 70 firmami i tylko Archway blokował inwestycję w „nowe White Hart Lane”. Negocjacje z firmą zlokalizowaną w sercu przyszłego boiska ruszyły 12 lat i według relacji klubu Archway zawsze torpedował rozmowy w ostatniej chwili.

W lipcu 2014 sekretarz stanu wydał nakaz wywłaszczenia Archway, czyli przymusowego przeniesienia firmy w inne miejsce, oczywiście w zamian za rynkową wartość gruntów. Jednak Josifowie odwoływali się, powodują kolejny rok opóźnień. W lutym sędzia odrzucił ich odwołanie i rodzina właśnie podjęła decyzję, by nie kierować sprawy do kolejnej instancji.

Tottenham ma od paru lat pozwolenie na budowę, wokół hal Archway powstaje już obrys nowego stadionu. Teraz prace nad nowym 56-tysięcznikiem mogą wreszcie ruszyć pełną parą. „Koguty” na jeden sezon przeprowadzą się na alternatywny stadion.