Organizatorzy z nieznanych przyczyn pozwolili jednej osobie zamawiać do 50 biletów. Teraz w sieci pojawiają się bilety po cenach kilkakrotnie wyższych od normalnych.

Nie minęły dwie doby, a 50 tysięcy wejściówek na kwietniowe Speedway Grand Prix (18.04) już nie było. Te wieści powszechnie uznano za sukces. Tabloidy pisały, że „kibice oszaleli”, a bardziej powściągliwe media donosiły o „dużym zaskoczeniu” czy „przejściu oczekiwań” (zwroty m.in. z „Super Expressu” i „Gazety Pomorskiej”). Operator Stadionu Narodowego ogłosił kolejne rekordowe zawody na swoim obiekcie.

Jest jednak druga strona tego imponującego wyniku. Każdy użytkownik mógł kupić nie jedną czy kilka, ale aż 50 wejściówek na imprezę! Dopiero powyżej tej liczby znalazły się pakiety grupowe, choć 50 to zamówienie dla całego autobusu kibiców, a nie rodziny czy grupy przyjaciół.

Jak uspokaja „Przegląd Sportowy”, według danych organizatora w systemie zarejestrowano większość zamówień na pojedyncze bilety. Ok. 9 tys. razy kupiono od 1 do 5 biletów. Jednak nawet ostrożnie przyjmując, że średnia liczba zamawianych w każdym z przypadków biletów to 4, okazuje się, że aż 14 tysięcy biletów trafiło w ręce osób zamawiających je w dużych ilościach.

Nic dziwnego, że już dziś, ponad cztery miesiące przed imprezą, w serwisach ogłoszeniowych można znaleźć wiele ofert odsprzedaży po nieuczciwie zawyżonych cenach. Jeden z serwisów ogłoszeniowych oferuje bilety na trybunę wzdłuż boiska od 150 zł do prawie 600zł (wliczając marzę serwisu i dostawę kurierem)! Tylko w tej chwili ten jeden serwis oferuje ponad 100 biletów. Żeby było weselej, ogłoszeniodawca nie ukrywa realnych cen biletów, które w otwartej dystrybucji kosztowały od 49 do 99 zł, czyli kilkakrotnie mniej.

Regularnie w ostatnich dniach można znaleźć w niektórych serwisach ogłoszenia z gatunku „cena do ustalenia” lub „szczegóły na temat ceny na email”. Przeciwko takiemu okradaniu kibiców powstał profil na facebooku STOP Konikom Speedway Grand Prix. Założyciel zachęca do zgłaszania wszystkich oszustów oraz zwracania uwagi na koników podczas wizyt na stadionach żużlowych w kraju.