Nowe lampy działają już w pełni sprawnie, dlatego można usunąć tymczasowe maszty oświetleniowe. Po ponad trzech latach pierwszy z nich przestał górować nad stadionem przy Roosevelta.

Dziś doszło do symbolicznego demontażu pierwszego z masztów oświetleniowych na stadionie Górnika Zabrze. Symbolicznego, ponieważ maszty już w dwóch ostatnich meczach nie służyły oświetleniu boiska – zastąpiły je lampy wbudowane w dach.

A skoro nowe oświetlenie spełnia wymogi i jest już optymalnie skalibrowane, można było odłączyć instalację z masztów i ruszyć z ich usuwaniem. Gdy Górnik wróci na stadion po zimowej przerwie, „świeczek” już nie będzie.

Tymczasowe maszty oświetleniowe pojawiły się na Stadionie przy Roosevelta w grudniu 2011 roku. Każdy z nich składał się z 4 osobnych części. Już na miejscu połączono je w całość, przymocowano naświetlacze i osadzono na specjalnie przygotowanych do tego zbrojonych fundamentach w narożnikach boiska. Od tego czasu maszty działały niezawodnie, oświetlając murawę podczas każdego z meczów rozgrywanych przy Roosevelta.

Wkrótce Stadion będzie mógł przejść na nowy system zasilania. W grudniu i styczniu na budowie pojawią się urządzenia, które w przyszłości odpowiedzialne będą za utrzymanie ciągłości zasilania

w sytuacji zaniku napięcia podstawowego. Chodzi tu o potężny agregat prądotwórczy o mocy 1,25 MVA oraz ważący 8 ton zestaw UPS, konieczny do podtrzymania oświetlenia stadionowego do momentu uruchomienia agregatu prądotwórczego.

Stadion w Zabrzu

Stadion w Zabrzu