Wczoraj na placu budowy w Regensburgu zawieszono wiechę. Główna konstrukcja dachu jest już gotowa, ale nie wszyscy mają powody do świętowania. Jahn Regensburg stacza się do czwartej ligi i pojawia się pytanie: dla kogo ten stadion?

4 grudnia 2014 na placu budowy Continental Areny zakończył się montaż głównej konstrukcji dachu. Nie ma jeszcze pełnego poszycia, ale to wystarczyło, by zawiesić wiechę i zorganizować konferencję prasową. Symbolicznego podniesienia wieńca dokonał burmistrz Regensburga Joachim Wolbergs.

Jeden z największych projektów realizowanych dziś na wschodzie Bawarii wkracza więc w decydującą fazę: cała konstrukcja żelbetowa trybun już stoi, podobnie jest z kompletem głównych elementów stalowych. Zaczęło się już krycie stadionu czerwoną blachą, co będzie jego znakiem rozpoznawczym.

Zgodnie z umową wykonawca ma 18 miesięcy na wybudowanie stadionu, co daje czas do lata 2015. W nowym sezonie Jahn Regensburg zagra więc na wartym 53 mln € (220 mln zł) stadionie o pojemności 15 tys. widzów. Problemem jest jednak liga, w której klubowi przyjdzie grać. Jeszcze w 2013 roku Jahn grał w 2. Bundeslidze, a teraz jest na ostatnim miejscu 3. Ligi z dużą stratą do przedostatniej Hansy Rostock.

Wszystko wskazuje więc, że zespół jeszcze niedawno aspirujący do stałej gry na zapleczu Bundesligi spadnie na czwarty szczebel rozgrywek. Dlatego podczas wczorajszej ceremonii nie tylko wiecha interesowała media.

Pojawiało się pytanie znane w Polsce choćby z Lublina: dla kogo ten stadion? Burmistrz określił wątpliwości mianem „absurdu” i zapewnił, że plan dla Continental Areny się nie zmienia: to przede wszystkim stadion piłkarski dla lokalnego klubu, choć może też być miejscem dużych imprez raz na jakiś czas.