Rosja: Nie będzie Mundialu przy polskiej granicy?
źródło: AP | opracował: MK; autor: michał
Minister sportu Rosji ma dość czekania na postępy w Kaliningradzie. Zagroził miastu wykluczeniem z grona gospodarzy Mistrzostw Świata 2018. Czy Baltic Arena w ogóle powstanie?
Reklama
To w ostatnich dniach bardzo gorąco komentowana sugestia rosyjskiego ministra sportu Witalija Mutko. Na początku tygodnia minister zażądał od Kaliningradu natychmiastowego rozstrzygnięcia kwestii stadionu na Mistrzostwa Świata 2018.
Sprawa jest o tyle problematyczna, że w Kaliningradzie ruszyły już prace przygotowawcze na Wyspie Październikowej. Dla tej lokalizacji, tuż na południe od centrum miasta, przewidziano również rozstrzygnięty konkurs architektoniczny. Wyspa ma zmienić swoje oblicze całkowicie między innymi za sprawą stadionu.
Ten, zatwierdzony wyjściowo dla 45 tys., otrzymał jednak zgodę na zmniejszenie pojemności do 35 tys. miejsc na czas Mundialu. Po nim miałby zmaleć do 25 tysięcy. Ponieważ i tak trzeba przeprojektować obiekt częściowo, wciąż otwarta jest debata o lokalizacji. Ministerstwo sportu Rosji optuje za budową w miejscu obecnego stadionu kaliningradzkiej Baltiki, nie w wybranym wcześniej miejscu na wyspie.
Mutko wymaga natychmiastowego rozstrzygnięcia kwestii położenia stadionu, ponieważ do Mistrzostw Świata zostało 3,5 roku i nie ma już czasu na rozważania. Minister zagroził, że w wypadku braku decyzji w tym tygodniu, Kaliningrad może wypaść z listy gospodarzy.
Jeśli tak się stanie, możliwe jest wprowadzenie do turnieju największego przegranego selekcji FIFA – Krasnodaru. Tam powstaje już stadion dla FK Krasnodar, który spełniłby minimalne wymagania Mundialu. Ale czy byłby wzięty pod uwagę? Bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz zmniejszenia liczby miast.
Reklama