Nowy projekt: To będzie najtańszy stadion Mundialu 2018?
źródło: własne; autor: michał
Ma pomieścić 35 tys. widzów w trakcie Mistrzostw Świata, a po zakończeniu imprezy w granicach 25 tysięcy. I wskazywana cena za przebudowę wydaje się bardzo niska, przynajmniej jak na Rosję.
Reklama
W minionym tygodniu gubernator Swierdłowska Jewgienij Kujwaszew zaakceptował nowy plan budowy stadionu na Mistrzostwa Świata w Jekaterynburgu. Warto przy tym podkreślić, że to już piąta (!) koncepcja, której przygotowanie opłacono dla tego miasta.
Zawsze problemem była relacja między nowymi trybunami a zabytkowymi murami okalającymi stadion dziś. Był już plan budowy dachu i trybun ponad murem, obudowania muru przezroczystą fasadą, a nawet wyburzenia go i postawienia od nowa kilkadziesiąt metrów dalej. Wszystko po to, by upchnąć wymagane przez FIFA 40 tysięcy krzesełek.
Tym razem zlecenie kolejnej wizji było uzasadnione decyzją FIFA, która zezwoliła na obniżenie wymogu minimalnej pojemności na Mistrzostwa Świata 2018 z 40 do 35 tysięcy. Plan przygotowany przez PI Arena został opracowany w trzech wariantach o różnym zaawansowaniu i koszcie.
Samorząd wybrał trzeci – najbardziej złożony i zakładający najmniejszy udział miejsc tymczasowych. Te znajdą się za bramkami i pozwolą obniżyć pojemność po zakończeniu imprezy do ok. 23-25 tys. widzów.
Pod względem estetyki szklana nadbudowa ma być delikatnym tłem dla muru zbudowanego w 1957 roku. Jednak razem z rozległym „talerzem” dachu może w praktyce zdominować zabytek. Szczegóły pokaże dopiero finalna wizualizacja, na którą musimy poczekać.
Na pewno stadion ma być dzięki zmianom tańszy. Według części mediów może kosztować zaledwie 6 mld rubli, czyli niespełna 500 mln zł. To poniżej 40% budżetu przyjętego średnio dla każdego stadionu Mundialu 2018, dlatego na weryfikację trzeba jeszcze poczekać.
Nie ma za to czasu do stracenia przy budowie, ponieważ Ministerstwo Sportu dało wszystkim miastom czas do końca roku, by ruszyć z każdym z projektów. Nagła zmiana czyni z Jekaterynburga jeden z najbardziej opóźnionych obiektów. Prace na budowie muszą ruszyć w 2015, by zakończyły się w 2017.
Reklama