Katowice: Kibic winny wniesienia kieliszka wódki, na szczęście bez kary
źródło: Gazeta.pl; autor: michał
42-letni Mariusz nie będzie ukarany grzywną i zakazem stadionowym. Sąd drugiej instancji odrzucił sankcje za kuriozalną sprawę nieświadomego przyniesienia kieliszka wódki na mecz GKS-u Katowice – pisze Gazeta.pl.
Reklama
Sprawa trafiła do mediów na początku lipca, kiedy sąd pierwszej instancji skazał kibica GKS-u Katowice na 2 lata zakazu stadionowego i grzywnę. Powodem było nieświadome przyniesienie na stadion przy Bukowej 20mln wódki w specjalnej buteleczce od producenta.
42-letni Mariusz miał ją w torbie, ochroniarze znaleźli, a ten… „przykozaczył” – wychylił zawartość przed wejściem na obiekt, a następnie ją wypluł. Na trybuny wszedł, ale po chwili ochroniarze zmienili zdanie i wyprowadzili go na zewnątrz. Policyjny alkomat wykazał 0,00. Ale kibic spędził dobę „na dołku”, a następnego dnia dostał wyrok: 2 lata bez wstępu na imprezy masowe w całym kraju oraz 2 tys. grzywny.
Mariusz odwołał się, ponieważ chodzi na wszystkie mecze i taki wyrok jest dla niego wielką karą. Sam prosił, by uznano jego winę, ale nie wykonywano kary.
– Razem ze mną takie same wyroki dostali kibice, którzy byli kompletnie pijani lub podskakiwali ochronie. Bolało mnie to, że sąd pierwszej instancji potraktował nas wszystkich jednakowo, jak automat
– mówił kibic podczas rozprawy apelacyjnej.
Jego argumentacja okazała się skuteczna. We wtorek Sąd Okręgowy w Katowicach co prawda uznał winę Mariusza, ale odstąpił od wymierzenia mu kary. – Ilość alkoholu, którą oskarżony próbował wnieść na stadion, faktycznie była niewielka. Racjonalne wydaje się więc tłumaczenie, że zrobił to przez pomyłkę, a nie po to, aby się nim raczyć
– mówił sędzia Andrzej Czaputa, przewodniczący składu orzekającego. Dodał, że prawo pozwala w szczególnych okoliczności odstąpić od wymierzenia kary. – Nie ma wątpliwości, że w tym przypadku taka okoliczność wystąpiła
– podkreślił sędzia, cytowany przez Gazeta.pl.
Mariusz nie zapłaci też grzywny, pokryje jedynie 80 zł kosztów sądowych.
Reklama