Zamiast dwóch lat trwała cztery, ale po tym czasie budowa przy Słonecznej oficjalnie jest już zakończona. Inwestor i wykonawca potwierdzili, ale zastrzegli, że jest pewien wyjątek.

Zgodnie z umową, Stadion Miejski w Białymstoku miał być gotowy do 19 sierpnia. W środę spółka Stadion Miejski oraz hiszpański koncern OHL potwierdzili, że termin został dotrzymany. Tym samym OHL zdołał zbudować większość trybun w zaledwie rok, poświęcając wcześniej miesiące na dokończenie prac po usuniętym wykonawcy, Eiffage.

Fot: Es12077

Oficjalne zakończenie budowy nie dotyczy jednak części biurowo-administracyjnej oraz obsługi boiska treningowego. Powód nieukończenia tych części to zmiany w aranżacji wprowadzone przez inwestora. Obie strony zapewniają, że kończące się po głównym terminie prace nie wpłyną na użytek sportowy obiektu.

Fot: Es12077

Zanim jednak wszystko zostanie uruchomione, stadion musi przejść odbiory. Wczoraj inwestor i przyszły operator oszacował, że procedury mogą potrwać do dwóch miesięcy, co stawia pod znakiem zapytania możliwość rozegrania meczu z Lechem (13 września) czy organizacji koncertu następnego dnia. Przed rozpoczęciem odbiorów prowadzone były jednak niezbędne testy, m.in. zeszłotygodniowy test oświetlenia boiska.

Fot: Es12077

Budowa nowego stadionu w Białymstoku zaczęła się w czerwcu 2010 roku i miała potrwać dwa lata. Główny wykonawca nie realizował jednak prac w terminie, powodując duże opóźnienia i ostateczne zerwanie umowy. Wskutek wyboru OHL w nowym przetargu stadion nie tylko powstawał dłużej, ale i drożej. Zamiast 156 mln zł władze Białegostoku musiały zapłacić 254 miliony, w tym 118 mln zł z obligacji, których sprawdzanie zacznie się w przyszłym roku.

Fot: Stadion Miejski