Czasy się zmieniają, ale stadiony w Sydney nie. Sytuację ma zmienić plan wpompowania ogromnych pieniędzy przez rząd stanowy. Oto jak wydać 700 milionów złotych na modernizację Allianz Stadium.

Wiemy już, w jaki sposób ogromny olimpijski ANZ Stadium miałby się zmienić za 250 mln dolarów australijskich (ok. 715 mln zł). Gospodarz Igrzysk 2000 miałby otrzymać m.in. ruchomy dach i nowe przestrzenie komercyjne po zewnętrznej stronie.

Teraz poznaliśmy kolejnego kandydata do wsparcia przez rząd stanu New South Wales – Allianz Stadium. Zbudowany w 1988 roku obiekt pozostaje najważniejszym gospodarzem meczów piłki nożnej i rugby w regionie, jednak jego standard dziś odstaje od najnowocześniejszych aren.

Dlatego właściciel Allianz Stadium, Sydney Cricket & Sports Ground Trust (SCSGT), zgłosił wizję całkowitego i stałego zadaszenia boiska wartą tyle samo, co plan ANZ Stadium. To główna zmiana, dzięki której stadion byłby zupełnie niezależny od pogody. A ponieważ jest stale użytkowany przez kilka klubów, ma też otrzymać elektroniczne fasady, które pozwolą mu zmieniać kolor i wyświetlać różne obrazy zależnie od gospodarza meczu.

Poza estetykę nowe technologie mają odmienić również wartość komercyjną. Zupełnie nowe punkty cateringowe, więcej miejsc biznesowych (a tym samym spadek pojemności), a przede wszystkim poprawa komfortu widzów – superszybki dostęp do Internetu czy wewnętrzna telewizja mają  odmienić tzw. doświadczenia z meczu.

SCSGT liczy, że uda się wyposażyć obiekt w sieć Wi-Fi do marca 2015, jednak to jest zależne od wsparcia ze środków publicznych. Za przekazaniem na ten cel 13 mln $ będzie lobbował krajowy związek rugby, który zauważa, że Allianz Stadium nigdy nie był dofinansowany publicznie, więc… czas najwyższy. Jeśli tak będzie, całkowita odmiana stadionu może zakończyć się w 2020.