Nominacja: Maracanã
źródło: własne; autor: michał
Nie było w historii większego meczu niż ten w Rio de Janeiro, przynajmniej oficjalnie. Nie było stadionu, który jeszcze podczas budowy (!) zmieściłby tylu widzów. I nie było stadionu na Mundial 2014, który wzbudziłby tyle kontrowersji…
Reklama
Historia Maracany wcale nie jest najdłuższą w historii futbolu. Stadion otwarto przecież dopiero w 1950 roku. Za to otwarcie trudno porównać z jakimkolwiek innym na stadionach świata. Porażkę Brazylii z Urugwajem oglądało na żywo prawie 200 tysięcy widzów. Z trybun, które wciąż były w budowie. Stadionu nie udało się bowiem dokończyć na czas Mistrzostw Świata 1950 i prace trwały aż do 1965 roku.
Z kompletną przebudową na tegoroczny Mundial nie było tak źle, ale mimo wszystko trudno znaleźć stadion, na którym zmiany budziłyby tyle samo wątpliwości. Zresztą nic w tym dziwnego, bo i niewiele stadionów jest wpisanych na listę narodowego dziedzictwa kultury. Maracanã na tej liście jest i dlatego – choć wpisu nie zawdzięcza architekturze – zapadła decyzja, by zmienić stadion tak nieznacznie, jak tylko się da.
W efekcie zachowano niemal całkowicie zewnętrzny wygląd stadionu, do którego doszły jedynie nowe drogi dla widzów. Miał zostać cały żelbetowy dach, ale jego konstrukcja okazała się zbyt słaba i dlatego całe poszycie zamieniono na lekką membranę.
Zostawiono też górny poziom trybun, który otrzymał nowe stopnice, zaplecze, a od dołu szerokie przedłużenie aż do samego boiska. Efektem zmian jest stadion, któremu daleko prawdziwego futbolowego kotła – większość widzów wciąż jest daleko od boiska, a wdrożenie zmian na stadionie pochłonęło sumę jak za całkowicie nowy obiekt.
Dlatego właśnie nie brakowało głosów oburzenia i podczas protestów ulicznych w 2013 roku ten stadion był jednym z istotnych punktów zapalnych. Tym bardziej, że poza ceną ponad miliarda złotych obiekt pozbawiono funkcji kulturalnych i sprywatyzowano. To ostatnie w skrócie oznacza, że widzowie płacą dużo więcej za bilety, a połowa pojemności dostępna jest tylko dla najbogatszych.
Właśnie powyższe argumenty zdecydowały o ogromnej krytyce Maracany, ponieważ jest ona częścią dziedzictwa kulturowego, a z jego bardzo dużej części zrezygnowano przed Mistrzostwami Świata.
Architektonicznie stadion zachował spójność i spełnia wszelkie oczekiwania infrastrukturalne mimo zachowania znacznej części starej konstrukcji. To było nie lada wyzwaniem dla Fernandes Arquitectos i obiekt mimo spornej funkcji z pewnością zyskał nowe życie, już nie tylko jako ikona, ale i nowoczesna, komercyjna arena piłkarska.
Czy to wystarczy, by zyskać Wasze wsparcie? Możecie je wyrazić (lub nie) w głosowaniu na Stadion Roku 2013 do najbliższej soboty!
Reklama