Rumuńskie media z niedowierzaniem przyjęły słowa prezesa krajowej federacji piłkarskiej. Mircea Sandu twierdzi, że nowy stadion narodowy potrzebuje modernizacji przed zgłoszeniem jako arena Euro 2020.

Nowy narodowy stadion Rumunii, czasem nazywany bliźniakiem naszego Narodowego, nie spełnia wymogów UEFA. Taki niespodziewany wniosek wysnuł wczoraj Mircea Sandu, prezes rumuńskiego związku piłkarskiego.

- Podkreślam, że wszyscy bardzo cenią ten stadion, ale musi zostać poprawiony przed 2020 rokiem. Przez dwa lata znaleźliśmy pewne niedociągnięcia. W lożach klienci płacą ciężkie pieniądze, a przeszkadzają im różni ludzie. Jest wiele takich rzeczy, ratusz je zna i ma to zmienić – powiedział Sandu, cytowany przez wszystkie znaczące portale.

Poprawki nie zostaną wprowadzone przed oficjalnym terminem zgłoszeń do Euro 2020, który upływa 25 kwietnia 2014. Można jednak przygotować plan i dołączyć go do kandydatury Bukaresztu. Co istotne, obiekt może zostać na Euro 2020 rozbudowany do ok. 60-63 tysięcy miejsc.