Niezwykły dach przebudowywanego Estadio Beira-Rio nie jest jeszcze gotowy, ale zakończyła się instalacja najbardziej istotnych elementów – 65 płatów membrany, przypominających liście palmy.

Po terminie, ale na pewno zdążą – tak można podsumować prace nad Estadio Beira-Rio w Porto Alegre. Samonośna konstrukcja zadaszenia wczoraj została pokryta przez ostatni segment membrany.

W sumie stadion przykryło 65 elementów z włókien PTFE (politetrafluoroetylen), z których wszystkie zostały wyprodukowane w Niemczech. Kształt liścia palmowego to pomysł architektów z Hyde Studio, którzy w ten sposób nadali obiektowi unikalną formę architektoniczną.

Membrana ma właściwości podobne do tej znanej z wrocławskiego stadionu (jest łatwa w czyszczeniu, wkrótce wyblaknie z beżu do bieli wskutek działania słońca), z wyjątkiem oczywiście struktury – we Wrocławiu płótno jest porowate, a tu nie przepuści wody.

Do zainstalowania na dachu stadionu są jeszcze elementy poliwęglanu pomiędzy płatami membrany. Mają przepuszczać światło do środka obiektu. Stadion ma zostać ukończony na początku lutego.

Fot: Anderson Vaz

Fot: Anderson Vaz