Nie będzie nawet zlecona koncepcja budowy nowego stadionu, ponieważ miasto nie ma pieniędzy na grunty pod nim. Za to jest plan przebudowy starego obiektu, który miałby zostać przesunięty – relacjonuje „Nowa Trybuna Opolska”.

Na początku 2013 roku prezydent Opola zaproponował budowę nowego stadionu żużlowego zamiast inwestowania w stary. Pieniądze na modernizację wycofano z budżetu (ok. 1 mln zł), a na koncepcję nowego obiektu miało pójść 60 tys. zł. Stadion miał stanąć na południowym wylocie z miasta, przy ul. Przeskok.

Niemal rok po sugestii nie tylko nie ma koncepcji, ale też wiadomo już, że ta nawet nie powstanie. Okazało się bowiem, że miasto nie ma praw do terenów, na których planowana była budowa. To działki prywatne, a na ich wykup Opole nie ma pieniędzy. Nie mając pewności, że będzie na czym budować, miasto nie zleciło wykonania koncepcji.

W związku z tym planowany jest aktualnie powrót do pomysłu modernizacji aktualnego stadionu Kolejarza Opole. Ta opcja rodzi jeden zasadniczy problem: stadion obecnie blokuje ul. Wschodnią, która z powodu jego wielkości musi być zwężona (zdjęcie poniżej). By poszerzyć Wschodnią, stadion trzeba przesunąć na północ.

Z kolei do tego celu miasto musi pozyskać grunty od spółki Tabor Szynowy. – Liczymy na to, że w zamian za zaległości podatkowe, uda się nam pozyskać grunt, co umożliwiałoby przebudowę stadionu i odsunięcie go od ul. Wschodniej – tłumaczy Krzysztof Kawałko, zastępca prezydenta Opola.

Jeśli grunty przejdą we władanie miasta, przesunięcie stadionu i jego stopniowa rozbudowa okażą się możliwe do zrealizowania.