Miejskiej imprezy sylwestrowej miało nie być, ale jednak będzie. Pierwszy raz w historii po prawej stronie Wisły, na błoniach Stadionu Narodowego. To ma być początek udanej współpracy miasta i największego polskiego obiektu.

Stan miejskich finansów sprawił, że oficjalnie zrezygnowano z organizacji otwartej imprezy sylwestrowej dla mieszkańców. Plany udało się jednak zmienić w ostatnich tygodniach i wielki plenerowy koncert odbędzie się.

Dotychczas Sylwester w Warszawie miał miejsce na placach Zamkowym, Defilad i Konstytucji. Teraz, pierwszy raz w historii, impreza przenosi się na błonia Stadionu Narodowego. Można tam zmieścić nawet 200 tys. osób, choć trudno oczekiwać zainteresowania w tej skali.

- Ogromie się cieszymy, że ta część Warszawy po pierwsze zyskuje nowa imprezę, a po drugie się zmienia - powiedział wiceprezes spółki PL.2012+, operatora Stadionu Narodowego, Andrzej Bogucki. Poinformował, że firma właśnie podpisała z magistratem porozumienie o współpracy. - Sylwester na błoniach Stadionu Narodowego jest pierwszym krokiem do budowy tego partnerstwa - dodał.

W Sylwestra w Warszawie zagrają głównie krajowi wykonawcy: T.Love, Afromental, Big Cyc i Poparzeni Kawą Trzy. Finałem ma być koncert Johna Newmana, wschodzącej gwiazdy z Wielkiej Brytanii. Konwencja koncertu będzie luźniejsza niż przed laty, ponieważ nie będzie realizowana transmisja telewizyjna. To pozwoli podzielić wieczór inaczej, umożliwi również bisowanie.

Impreza rozpocznie się o godz. 21 i zakończy o 1.30. 13 minut potrwa widowisko pirotechniczne, na które złoży się ok. 2500 bomb sprowadzonych głównie z Włoch i Hiszpanii.