Podsumowanie 2013: 10 najlepszych rzeczy (2)
źródło: własne; autor: redakcja
Futbol jest przede wszystkim piękny, a dopiero potem jest biznesem. Jednak i za tę piękną, i za tę organizacyjno-biznesową stronę można niektórych pochwalić. Rok 2013 będziemy dobrze wspominać przede wszystkim dzięki…
Reklama
Nie może być tak, że tylko narzekamy. Dlatego poza 10 najgorszymi rzeczami w 2013 mamy dla Was 10 najlepszych. Oczywiście znów: naszym subiektywnym zdaniem i chwilami z przymrużeniem oka. Na Wasze opinie czekamy na facebooku!
10. Darmowe wyjazdy ze Stoke City
Premier League to taka liga, którą świetnie ogląda się w telewizji, ale coraz trudniej na żywo. Przepisy bezpieczeństwa mijające się z rozsądkiem bardzo mocno, a ceny biletów jeszcze bardziej od rozsądnych odległe. Coraz większe pieniądze od sponsorów wcale nie ulżyły kibicom płacącym krocie za wstęp, wręcz przeciwnie. I w tym wszystkim pojawia się Stoke City, które ogłasza darmowe przejazdy na mecze wyjazdowe dla swoich kibiców przez cały sezon. Naprawdę należy im się miejsce w zestawieniu!
09. Najciekawszy projekt
Najlepszego nowo otwartego stadionu nie uwzględniamy z uwagi na zbliżający się plebiscyt Stadion Roku 2013 (szczegóły na początku stycznia), ale o wybór najciekawszej koncepcji pokazanej w 2013 roku się pokusiliśmy. Było ich wiele (nasza baza urosła w rok o ponad 20%!) i wiele cieszyło oko, więc wybór nie był łatwy.
Stawiamy jednak na Białoruś i nowy stadion narodowy. Zamknięty wewnątrz starych arkad Stadionu Dinama nowy i już wyłącznie piłkarski obiekt ma być znacznie większy, a przy tym nie przytłaczać swoim rozmiarem. Architekci z Niemiec pokazali formę tak lekką i finezyjną, że teraz pozostaje nam tylko trzymać kciuki, by w realizacji plan nie stracił na estetyce jak to się stało z marsylskim Stade Velodrome…
08. Dzieci na stadiony
W wymienionej wyżej Anglii coraz mniej dzieciaków chodzi na stadiony i to jest uznawane za jedną z najważniejszych przyczyn upadku atmosfery. Dzieci są spontaniczne i mają dość energii, żeby bawić się na meczu przez 90 minut. Dlatego bardzo nas cieszy, że w 2013 roku akcje zapraszania dzieci i młodzieży na stadiony we Wrocławiu i Poznaniu przyjęły ogromne rozmiary. Po kilka tysięcy dzieciaków na meczu (aż 10 tys. gimnazjalistów w Poznaniu!) to naprawdę budujący obraz. I jeśli można na coś narzekać, to chyba tylko na fakt, że jeszcze nie wszędzie taka inwestycja w młodzież jest prowadzona.
07. Boom stadionowy w Turcji
Plan jest prosty, niedrogi w realizacji, a jednocześnie sprawi, że ogromny kraj niemal całkowicie odmieni swe oblicze pod względem infrastruktury sportowej. W Turcji ma w najbliższych latach powstać ponad 20 nowych stadionów. W dodatku czasem sprzedaż ziemi po starym obiekcie prywatnemu inwestorowi pozwala w całości zrekompensować budowę nowego w innym miejscu. Bardzo sceptycznie patrzymy na poczynania aktualnego rządu Turcji, ale kiedy wdrażają tak wielki projekt, a w dodatku robią to naprawdę efektywnie, pozostaje przyklasnąć!
06. Miejsca stojące w Anglii
Wciąż są nielegalne w dwóch najwyższych ligach, ale w 2013 roku doczekaliśmy się ogromnej poprawy sytuacji. Przede wszystkim dzięki rosnącej w siłę kampanii Football Supporters Federation dziś już nawet największe kluby podkreślają, że chcą mieć na swoich stadionach sektory dla rozśpiewanych i właśnie stojących kibiców – lista poparcia ma już kilkadziesiąt pozycji wśród drużyn wszystkich lig. Nawet Manchester United złożył taką deklarację i utworzył próbny „młyn”, na razie jeszcze z krzesełkami. W Cardiff City powstał większy sektor tego typu, w którym mimo instalacji krzesełek wszyscy chętni mogą stać przez cały mecz. Przykłady można mnożyć, a i niemal każdy nowy projekt stadionu przedstawiany publicznie odnosi się do kwestii sektorów stojących. Zmian w prawie w 2013 roku nie było, ale nigdy od czasu wprowadzenia nakazu używania krzesełek nie było tak blisko.
05. Finał Pucharu Polski 2013
Chyba wszyscy pamiętamy czasy, gdy finał Pucharu Polski był obrazem autentycznej nędzy i rozpaczy. Upchnięty w kalendarzu gdzie się tylko da, wywieziony poza duże miasta na stadiony po kilka tysięcy miejsc. Nie w tym roku! Prawie 65 tysięcy widzów na dwóch wyprzedanych stadionach, do tego dwie wielkie oprawy – takiego wyniku nie uda się już powtórzyć, ponieważ od 2014 finał ma być rozgrywany na Stadionie Narodowym i będzie z konieczności mniejszy pod względem widowni. I nie zamierzamy się zrażać, że na trybunach pojawili się też idioci, którzy chcieli zakłócić święto polskiej piłki ligowej. Bo idiotami zrażać się nie można, oni zawsze gdzieś są, po prostu.
04. Stadion Miejski w Lublinie
Wielkie inwestycje z Euro 2012 mamy już za sobą, a w Chorzowie i Zabrzu nie ma się z czego cieszyć. Tym korzystniej na tle reszty projektów wygląda realizacja tego w Lublinie. W skali Polski to rodzynek, ponieważ prace wcale nie są opóźnione, budżet wcale nie rośnie jak szalony, a i efekt końcowy zapowiada się bardzo interesująco. Oczywiście po wybudowaniu MOSiR będzie miał problem rentowności, ale ani to problem nowy, ani taki, którego nie da się rozwiązać. Dlatego z oceną strony biznesowej czekamy, ciesząc się z dobrze idącej inwestycji.
03. Ekspresowe tempo poza Polską
Na rodzimym podwórku cieszy nas Lublin, a za granicą o opad żuchwy przyprawiło nas w 2013 roku kilka innych stadionów. Przede wszystkim u Bratanków – w tym roku na Węgrzech ruszyły dwie budowy i obie będą niedługo gotowe. Pozostaje nam zazdrościć, że w Debreczynie i Budapeszcie da się budować proste, ale efektowne i tanie stadiony tak szybko.
Niekoniecznie tanio (a nawet koniecznie bardzo drogo), za to jeszcze szybciej budują w Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Zachwycały nas w tym roku niesamowite postępy gigantycznego stadionu w Dżuddzie i znacznie mniejszego w Al Ain. Oba wkrótce znajdą się w bazie, dlatego już zapraszamy do odwiedzin w 2014!
02. Nowy Stadion Narodowy
Jak nowy, skoro ten sam? A jednak zupełnie inny. Na zmianę operatora patrzyliśmy bardzo sceptycznie, ale trzeba oddać królowi co królewskie: spółka PL.2012+ dała fantastyczną zmianę skompromitowanemu Narodowemu Centrum Sportu na stanowisku operatora największego polskiego obiektu.
W zeszłym roku o tej porze byliśmy w środku trwającej aż 5 miesięcy ciszy – bez żadnej dużej imprezy, bez pomysłu na prowadzenie Narodowego. Dziś przy Stadionie odbywa się wielki Sylwester, od czwartku otwiera się największe lodowisko, a dopiero co w grudniu mieliśmy widowisko Nitro Circus. Cieszy, że Narodowy nie tylko zwiększył liczbę imprez komercyjnych względem poprzedniego operatora, ale też zdecydowanie wyszedł naprzeciw mieszkańcom, ożywiając tę część Pragi i pozwalając Polakom odczuć, że mimo wysokiego płotu są po prostu mile widziani.
01. Nowy PZPN
Tu pojawią się pewnie kontrowersje, ponieważ sami też nie przestaniemy krytycznym okiem spoglądać na poczynania PZPN. Wiele zmian w Związku musi się wciąż dokonać, ale liczba tych wprowadzonych przeszła nasze oczekiwania. Rok 2013 należał jednak naszym zdaniem do „ekipy Bońka”. Od stycznia zaczęli porządkować podstawowe sprawy. Wybrali jeden stadion dla seniorskiej Reprezentacji, zaczęli sensownie planować areny na mecze młodzieżówek, ale przede wszystkim wyszli do kibiców i po raz pierwszy zapytali ich, czego ci oczekują.
To tak podstawowa sprawa, a jednak nie było na nią stać „starego PZPN”. Na stanowisku koordynatora ds. kibiców pojawił się światowej klasy specjalista, który zaczął wdrażać projekty adresowane właśnie do fanów. Jeśli w 2013 nie słyszeliśmy zbyt wiele o konfliktach na linii kibice-klub w różnych miastach, to właśnie dzięki tej pracy. W klubach są już pracownicy ds. relacji z kibicami, przetrwał tez projekt Kibice Razem, który teraz pilotuje właśnie PZPN.
W dodatku Związek zaczął głośno mówić, że z kibicami musi rozmawiać też rząd, który ma zgoła odmienne zdanie (i monopol na przemoc, przynajmniej tak sądzi). Wreszcie mamy u steru kogoś, kto próbuje znaleźć złoty środek między tym, co na stadionach wolno, a co trzeba ścigać. Nawet jeśli rozstrzygnięć na korzyść zdrowego rozsądku jeszcze nie ma. Tak trzymać, naprawdę!
Reklama