Jeszcze nie wiadomo dokładnie, jak będą się zmieniały ruchome trybuny przed meczami piłkarskimi, ale obawy o atmosferę w trakcie meczów powracają. Tym razem „Daily Mail” zwraca uwagę, że między dolnym a górnym poziomem widowni za bramkami będzie nawet 20 metrów odległości! Kibice wyśmiali pomysł...

Temat niedostosowania Stadionu Olimpijskiego do meczów piłki nożnej to nic nowego. Jego trybuny są bardzo daleko od boiska, a te dolne mają bardzo niskie nachylenie, oferując słabą widoczność. Rozwiązaniem jest więc przysuwanie dolnych trybun do boiska, dzięki czemu atmosfera ma się stać bardziej piłkarska.

„Bardziej piłkarska” nie oznacza jednak wcale „optymalna”, wręcz przeciwnie. Rozwiązanie będzie bardzo drogie, a mimo to dalekie od ideału. Wizualizacja poniżej pokazuje, że za bramkami widzowie na dolnych trybunach i tak będą daleko od boiska.

Czego na wizualizacji nie widać (zasłonięte kibicowskimi akcesoriami w lewym dolnym rogu), to kuriozalna odległość górnych trybun za bramkami. Ta część widowni nie będzie ruchoma, a z powodu instalacji telebimów w tym miejscu widownia dosłownie rozjedzie się. Między dolnymi a górnymi trybunami będzie ok. 20 metrów w prostej linii i nie wiadomo, czy architekci zaproponują rozwiązanie lepsze niż to przedstawione na dotychczasowych przekrojach, widoczne poniżej.

Wiz: RMB2007

Próbą znalezienia kompromisu mogłoby być rozwiązanie przedstawione wiosną przez jednego z użytkowników Skyscrapercity.com. Sprowadzałoby się ono jednak w praktyce do zamknięcia górnych sektorów za telebimami i postawienia tymczasowych trybun w miejscu ogromnego 20-metrowego tarasu.

W rozważaniach na temat wykorzystania przepastnej platformy na Olimpijskim niektórzy puścili wodze fantazji i w kpiących schematach pokazali zgoła inne pomysły, obrazując ogrom powstałego miejsca...