Paryż: Raport władz przeciwko narodowemu stadionowi rugby
źródło: info-stades.fr; autor: michał
Autorzy senackiego raportu na temat nowego wielkiego stadionu pod Paryżem są zdecydowanie przeciwko budowie. Ich zdaniem istnienie dwóch 80-tysięczników w jednej aglomeracji może doprowadzić oba do ruiny – cytuje info-stades.fr. Obawiają się konkurencji?
Reklama
Autorzy raportu przygotowanego dla senatu, Marc Todeschini i Dominique Bailly, są zdecydowanie przeciwko budowie nowego narodowego stadionu rugby w Ris-Orangis pod Paryżem. W ich opinii pojawienie się drugiego obiektu sportowego o takiej skali może wpędzić dotowany z publicznych środków Stade de France w kłopoty.
„Byłoby nierozsądne, by w Ile-de-France stały dwa stadiony o pojemności 80 tysięcy miejsc, oba bez klubu pełniącego rolę gospodarza: oba musiałyby wejść w bardzo ostrą konkurencję o jak największą liczbę wielkich imprez […] których liczba jest oczywiście ograniczona. Taka konkurencja może zagrozić modelowi biznesowemu przynajmniej jednego stadionu, jeśli nie obu, i przynieść wielkie straty przegranemu/przegranym” - czytamy w raporcie.
Senatorzy jasno wskazują, że budowa nowego stadionu przez federację rugby stoi w sprzeczności z interesami piłkarskiego Stade de France. Sugerują, by FFR doszła do porozumienia z operatorem istniejącego stadionu i wprowadziła się na powrót na arenę w Saint-Denis. Przypomnijmy, że FFR podjęło się budowy własnego stadionu i nie przedłuży kończącej się w 2017 roku umowy właśnie dlatego, że na Stade de France nie mogło dojść do porozumienia z operatorem.
Nie wiadomo, jaki wpływ na budowę Grand Stade Ris-Orangis będzie mieć senacki raport lub czy w ogóle wywrze wpływ. Trzeba bowiem pamiętać, że projekt ma być finansowany w całości prywatnie i jedynie miejscowy samorząd ma reprezentować wkład publiczny, pokrywając koszt infrastruktury komunikacyjnej.
Reklama