Tokio: Architekci krytykują wizję Zahy Hadid
źródło: ArchitectsJournal.co.uk; autor: michał
Dla niektórych Irakijka z brytyjskim paszportem jest niekwestionowanym autorytetem. Ale nie dla grupy wielkich japońskich architektów, którzy apelują o zmiany w projekcie. Ich zdaniem jest zbyt przytłaczający, nie współgra z otoczeniem i nie jest przyjazny. Choć wszyscy zastrzegają, że cenią koncepcję Hadid.
Reklama
W połowie listopada zeszłego roku kapituła w doborowym składzie wybrała koncepcję autorstwa zespołu Zahy Hadid jako najlepszą spośród dziesięciu finałowych. Od tego czasu wiadomo już, że nowy obiekt o pojemności rzędu 80-100 tys. miejsc ma wyglądać tak:
To oczywiście wczesna koncepcja i sporo może się w niej zmienić, ale futurystyczna wizja będzie podstawą przy opracowywaniu projektu. Właśnie w wizji widzą problem japońscy architekci, którzy wczoraj w Tokio zorganizowali sympozjum pod tytułem „Przemyślenie na nowo Narodowego Stadionu Olimpijskiego w historycznym kontekście Jingu-Gaien”.
W dużym skrócie czołówka japońskich twórców architektury sprzeciwia się niektórym założeniom projektu. Nie chcą w żadnym razie kwestionować umiejętności Hadid, która jest laureatką „architektonicznego Nobla” (Pritzkera), ale i w składzie japońskiej opozycji zdobywca tej nagrody jest. Fumihiko Maki, Sou Fujimoto, Toyo Ito, Hidenobu Jinnai, Shinji Miyadai czy Tetsuo Furuichi to czołowe nazwiska na znacznie dłuższej liście, liczącej ok. 20 osób.
Co nie podoba się Japończykom? Skala stadionu i jego forma. Obie nie pasują do otoczenia i kontekstu historycznego miejsca o szczególnej wadze. To tutaj odbyły się pierwsze azjatyckie Igrzyska Olimpijskie i tutaj powstał celebrowany do dziś narodowy stadion Japonii. Ten nowy jest przytłaczający i w swym futurystycznym kształcie nie wpasowuje się dobrze w okolicę.
Dodatkowo jego otoczenie jest niemal pozbawione otwartej publicznej zieleni i drzew, to plątanina betonowych dróg (również zbyt obszernych, zdaniem niektórych), która nie sprzyja spędzaniu czasu. W ciasnej i ergonomicznej zabudowie Tokio takie przeskalowanie głównego obiektu zdaniem protestujących razi.
Architekci nie chcą wielkich zmian, ale liczą, że przy opracowywaniu szczegółowej dokumentacji biuro Hadid weźmie pod uwagę ich wątpliwości.
Reklama