Dziś drogi ewakuacyjne są zbyt wąskie, ale to może się udać – zasugerował na spotkaniu z kibicami dyrektor wykonawczy Ed Woodward. Manchester ma sprawdzić, czy dałoby się wprowadzić zmiany na Old Trafford. Jeśli tak, klub poprze starania o przywrócenie miejsc stojących.

Jak zwraca uwagę „The Independent”, Manchester United może mieć kluczowe znaczenie dla ogólnokrajowej kampanii kibiców, by przywrócić na stadionach miejsca stojące. Poparcie dla pomysłu wyraziły już 24 kluby w Anglii i Walii, a także cała liga szkocka (tam miejsca stojące zostały ostatnio zalegalizowane), jednak potencjalne wsparcie aktualnego mistrza Anglii byłoby najsilniejszym dotąd sygnałem, że czas na zmiany.

Na razie „Czerwone Diabły” nie mówią „tak”. Najpierw Woodward zobowiązał się przeprowadzić analizę wykonalności. Aktualna infrastruktura nie pozwala bowiem na zwiększenie pojemności Old Trafford, z czym wiązałaby się instalacja miejsc stojących. Trzeba by przemodelować ciągi piesze na trybunie i wyjścia z niej.

Czy to możliwe i czy może się opłacić – to właśnie ma wykazać analiza. Trudno się spodziewać silnych argumentów ekonomicznych, ponieważ wprowadzenie miejsc stojących wiąże się z obniżeniem cen biletów. Jednak United w ostatnich latach starają się również poprawić atmosferę na Old Trafford i to również będzie brane pod uwagę. Na sektorach stojących reakcje widowni są bardziej spontaniczne i łatwiej o wyższą aktywność niż na krzesełkach.

Czy pojemność Old Trafford może wzrosnąć? Na razie nie. Nawet przeprowadzenie zmian i zastąpienie krzesełek tzw. rail seating (krzesełka wbudowane w barierki dla osób stojących) zmieniłoby jedynie rodzaj miejsc, nie ich liczbę. Wciąż trzeba by korzystać z krzesełek zamiast barierek, ponieważ prawo w Anglii nie zezwala od 1989 na miejsca stojące w dwóch najwyższych ligach.

Jednak zmiana ustawy o kibicach z 1989 wydaje się coraz bardziej realna wraz z rosnącym poparciem dla stania na meczach, również wśród polityków.

Dlatego po jej przeprowadzeniu liczba widzów na meczach Manchesteru mogłaby wzrosnąć w widoczny sposób. Po złożeniu krzesełek sektor stojący może urosnąć o 50% względem siedzącego. Gdyby więc pilotażowy program objął nawet niewielki sektor na ok. 3 tys. osób, pojemność Old Trafford urosłaby o ok. 1500 miejsc. To nie bez znaczenia, biorąc pod uwagę długą na tysiące nazwisk listę oczekujących na karnety.