Liverpool: Właściciel klubu zapewnia o postępach
źródło: LiverpoolEcho.co.uk; autor: michał
Do wniosku o pozwolenie na budowę zostało już tylko wykupienie ośmiu ostatnich domów przy Anfield. John W. Henry zapewnił jednocześnie, że zabezpieczone są również środki na budowę.
Reklama
Media na całym świecie cytują dziś słowa Johna W. Henryego, właściciela Liverpoolu, z wywiadu udzielonego „The Liverpool Echo”. Ten zapewnił, że w sprawie rozbudowy Anfield są znaczne postępy i sprawa pozostaje aktualna.
Kub nie zamierza jednak składać wniosku o pozwolenie na budowę tak długo, jak wszystkie domy przy zachodniej trybunie nie zostaną przejęte przez miasto. Aktualnie pozostało 8 z ok. 30 szeregówek, które znajdują się w rękach czterech właścicieli. Ci liczą na jak najlepszą stawkę za swoje nieruchomości i wciąż negocjują z samorządem. W ostateczności mogą zostać wysiedleni siłą.
Klub liczy, że koniec wykupu uda się osiągnąć najpóźniej w okolicach lutego. Wtedy zostanie złożony wniosek o pozwolenie na budowę, a wszystkie domy zostaną zburzone w ramach jednej operacji.
Nie mniejsze zainteresowanie od samych postępów wzbudziło zapewnienie, że należąca do Henryego spółka Fenway Sports Group ma zabezpieczone finansowanie dla wielkiej inwestycji, szacowanej na 150-155 mln funtów. - Poprzedni właściciele mówili o pożyczeniu ogromnej ilości pieniędzy na budowę ogromnego stadionu. My tak nie robimy. Ich problemem był fakt, że nie byli w stanie takiego finansowania uzyskać. U nas tego problemu nie ma – kiedy będzie zgoda na budowę, nie staniemy przed takim problemem
- zapowiedział Henry.
Reklama