Ma być przytłaczający już w swojej formie, by piłkarzom rywali ugięły się nogi. Czy ten cel uda się zrealizować? Na razie angielscy architekci pokazali wstępne wizualizacje i na pewno jest oryginalnie.

Choć roboczo nazywany jest również Kuban Stadion, nie ma nic wspólnego z istniejącym obiektem o tej nazwie. Ten aktualny leży w śródmieściu, podczas gdy nowy ma powstać na północnych obrzeżach. O podobnym określeniu zdecydowało przeznaczenie – ponieważ obiektu nie wybrano jako areny Mundialu 2018, ma on służyć przede wszystkim klubowi Kubań.

To właśnie klubowe przeznaczenie sprawiło, że architekci brytyjskiej firmy AFL Architects zapowiedzieli stworzenie prawdziwej twierdzy, która ma przytłaczać przyjezdnych nie tylko najliczniejszą w Rosji widownią (tę ma właśnie Kubań), ale też formą zewnętrzną i wewnętrzną.

Trybuny mają być maksymalnie zbliżone do boiska, a do tego górne spiętrzone nad dolnymi. Z zewnątrz obiekt ma mieć wyrazistą formę, którą zwiastują wizualizacje. Jednak z uwagi na przyznanie projektu pracowni AFL dopiero w lipcu 2013 należy spodziewać się modyfikacji w koncepcji.

Warto przy okazji wspomnieć, że zanim Krasnodar został wykluczony z listy miast-gospodarzy Mistrzostw Świata 2018, pojawiły się dwie inne koncepcje dla centralnego obiektu w tym mieście. Pierwszą pokazała w 2010 roku pracownia Tima Hupe, a drugą amerykański zespół HKS Architects w 2012. W obu przypadkach stadion miał mieścić ponad 50 tys. widzów.