W Niemczech to rozwiązanie działa świetnie. W Anglii go nie ma. Ale Bristol City chcą być pierwszym klubem, który wprowadzi na swoim stadionie miejsca stojąco-siedzące, czyli krzesełka wbudowane w barierki. Być może już w 2015.

W ramach zapowiadanych już wcześniej konsultacji społecznych Bristol City zaprezentowali możliwość wprowadzenia sektorów stojących na Ashton Gate. W ramach modernizacji zaplanowanej na najbliższe lata stadion mógłby otrzymać na dwóch trybunach (południowa i wschodnia) znaczące sektory z miejscami siedząco-stojącymi.

Podobnie jak na części niemieckich aren, miejsca stojące mają być zlokalizowane na niższych poziomach trybun, tuż za boiskiem. Co istotne, będą wyprofilowane w taki sposób, by nie zasłaniać widzom siedzącym na krzesełkach powyżej.

Dzięki takiemu rozwiązaniu Ashton Gate mogłoby wciąż organizować mecze z udziałem wyłącznie miejsc siedzących (26 tys. miejsc), ale też ze schowanymi krzesełkami (29 tys.). Problemem jest jednak dopuszczenie miejsc stojących do rozgrywek.

Jak zwraca uwagę Football Supporters Federation, ten sam stadion użytkowany przez zespół rugby (Bristol RC) może korzystać z miejsc stojących bez problemu, ale w meczach piłkarskich nie. I choć miejsca stojące są bezwarunkowo zakazane jedynie w dwóch najwyższych klasach rozgrywkowych, Bristol City (trzecia liga) i tak może mieć problemy.

Przepisy pozwalają bowiem na korzystanie z już istniejących sektorów stojących, za to nie zezwalają na umieszczanie takich sektorów w nowych projektach. Zdaniem FSF to absurd i sytuacja przecząca logice, ponieważ City mogą stworzyć sektory stojąco-siedzące na swoim stadionie, ale nie mogą z nich skorzystać w wybranej formie.