Już od dziś Górnik zacznie poszukiwania stadionu na europejskie puchary. Z powodu opóźnień na budowie jego stadion nie będzie zdolny organizować meczów międzynarodowych. W takim razie Katowice? - pyta Sport.pl.

Trzy trybuny na prawie 25 tys. widzów miały być gotowe w Zabrzu prawie miesiąc temu. Zamiast tego jest opóźnienie do końca listopada, czyli w praktyce pierwszy mecz przy nowej widowni odbędzie się przy Roosevelta wiosną 2014.

Dla potrzeb Ekstraklasy to jeszcze nie katastrofa, ale opóźnienie może się okazać prawdziwym problemem, jeśli Górnik zakwalifikuje się do gry w europejskich pucharach. Na nie licencji ze swoim stadionem nie dostał.

Na cztery kolejki przed końcem sezonu zabrzanie są na czwartym miejscu i może się okazać, że po raz pierwszy od reformy rozgrywek pojawią się w Lidze Europy. Gdzie wtedy zagrają? - Nie ukrywam, że dobrym rozwiązaniem byłby obiekt GKS-u Katowice. Niedawno był tam remont, kibice obu klubów są zaprzyjaźnieni, a do tego jest on stosunkowo blisko – mówi wiceprezes Krzysztof Maj.

W Katowicach z licencją nie powinno być problemu. Gdyby jednak z jakichś przyczyn MOSiR nie wyraził zgody, kolejne opcje to Stadion Ludowy lub Stadion Piłsudskiego w Krakowie.