Zamiast urosnąć, Stade Bollaert-Delelis straci ok. 6 tys. miejsc. Wszystko po to, by podnieść komfort wszystkich widzów, ale wpływ miał też ograniczony budżet na tę inwestycję – podaje lensois.com.

Dziś słynny obiekt w Lens mieści dokładnie 41 229 osób. I choć nie zapełnia się od kilku lat, to wpływ na to ma przede wszystkim gra klubu w drugiej lidze, gdzie o komplety trudno. Pewne jest jednak, że szans na powtórzenie rekordowej widowni z 1992 roku, tuż pod granicą 50 tysięcy, już nie będzie.

W ramach przebudowy przed Euro 2016 pierwotnie planowano, że obiekt straci ok. 2 tys. miejsc, za to zyska nową, bogatą infrastrukturę komercyjną. Dziś plan zakłada znacznie większą ingerencję w trybuny. Didier Personne, dyrektor ds. inwestycji wielkoskalowych w regionie, tłumaczy to poprawą warunków dla wszystkich widzów.

- […] w tym projekcie wszystko jest przewidziane tak, by zapewnić każdej grupie lepszy dostęp i wyższy komfort. Niezależnie czy na trybunach, czy w salach bankietowych. Nie zapomniano też o niepełnosprawnych, którzy otrzymają więcej miejsc niż przewidują wymogi – powiedział Personne.

Łącznie stadion ma stracić ok. 6 tysięcy miejsc. Wpływ na to, poza miejscami dla osób niepełnosprawnych, będzie mieć powiększenie strefy VIP (z 1800 do 2500 miejsc), instalacja nowszych i szerszych krzesełek na całym stadionie oraz usunięcie siedzisk z ograniczoną widocznością.

Znaczenie miał też budżet, który zamiast pierwotnie zakładanych 98 mln € został ograniczony do 70 milionów. Sporą oszczędność udało się osiągnąć dzięki zgodzie RC Lens na wyprowadzkę w czasie prac, co ułatwi logistykę operacji.

Pozwolenie na budowę zostało wydane 14 maja, a przetarg na wykonanie zmian powinien zostać ogłoszony w połowie września. Poza zmianami na samych trybunach poprawione będzie zadaszenie, powstanie nowa elewacja i rozbudowana będzie infrastruktura komercyjna.