Manchester: United kombinują, jak poprawić atmosferę
źródło: manchestereveningnews.co.uk; autor: michał
Chcieli przenieść przyjezdnych w gorsze miejsce, ale policja nie zgodziła się przez… kibiców Lecha Poznań. Teraz specjaliści od akustyki sprawdzają, jak poprawić liczbę decybeli na Old Trafford – podało „Manchester Evening News”.
Reklama
Od lat Old Trafford jest pośmiewiskiem wśród kibiców z całego świata ze względu na ogromną frekwencję z jednej strony i wyjątkowo słaby doping z drugiej. Słynna była sprawa Sir Aleksa Fergusona, który skarżył się na brak wsparcia z trybun. W odpowiedzi usłyszał od stowarzyszeń kibicowskich, że próby wstawania i śpiewania kończą się nawet usunięciem ze stadionu. Swego rodzaju enklawą aktywnych kibiców pozostaje słynąca kiedyś z dopingu zachodnia trybuna Stretford End. Ale i tam nie dzieje się dobrze.
- Kibice ze Stretford End byli przekonani, że zrobili dużo hałasu, ale znajomi z innych trybun powiedzieli im, że w ogóle nie było ich słychać
– powiedział przedstawiciel United. Klub postanowił przyjrzeć się skargom dopływającym w związku ze słabą akustyką. Ujawniono, że już w styczniu na Old Trafford pojawił się specjalista w tym zakresie, który prowadził pomiary podczas meczu z Liverpoolem.
Do końca sezonu pomiar będzie powtórzony jeszcze co najmniej raz, po czym powstanie raport z sugerowanymi rozwiązaniami. Uważa się, że jedną z czołowych przyczyn słabej akustyki, a co za tym idzie pozornej ciszy, jest opadający bardzo stromo dach, który „tłamsi” wydarzenia na trybunach.
W ubiegłym roku Manchester United próbował utworzyć śpiewający sektor i przenieść kibiców przyjezdnych, którzy są dobrze słyszalni, na górny poziom jednej z trybun. Niestety, po testowym meczu z Aston Villą policja przekazała bardzo krytyczne uwagi. Zakazano więc lokowania tam przyjezdnych, a głównym powodem było zachowanie… fanów Lecha Poznań. To oni pojawili się w Manchesterze (na meczu z City) i zapoczątkowali tam znane Polakom doskonale rytmiczne podskakiwanie plecami do boiska, które później rozeszło się „wirusowo” po całej Wielkiej Brytanii. Policja obawiała się, że posadzenie gości w proponowanym miejscu mogłoby doprowadzić do uszkodzenia konstrukcji trybuny, gdyby zaczęli skakać.
Komentarz Stadiony.net: W odróżnieniu od United, my mamy wrażenie, że to nie dach jest winny. A na pewno nie tylko on. Klub zablokował dostęp do meczów dopingującym widzom, czyli młodzieży (bo jakiego nastolatka stać na karnet za grube kilkaset funtów?). Klub uniemożliwia (tu w parze z władzami ligowymi i centralnymi) wstawanie z miejsc czy wnoszenie flag.
Nie jesteśmy specami od akustyki, ale wiemy, jak wyglądały trybuny na Old Trafford podczas meczów w latach 1970-1990, a jak wyglądają dziś. I nie mamy na myśli dachu. Kto jest w stanie znaleźć różnice między załączonymi poniżej obrazkami, proszony jest o kontakt z Manchesterem United, ponieważ oni chyba nie znaleźli żadnej…
Reklama