Reprezentacja: Będą łysiny na San Marino, jak duże?
źródło: własne; autor: michał
PZPN zapewnia, że sprzedano już ponad 44 tysiące biletów na mecz z San Marino. To i tak wysoka liczba, ale część wejściówek „poszło” w pakiecie na mecz z Ukrainą i po blamażu trudno oczekiwać, by wszyscy wykorzystali dodatkowy bilet.
Reklama
Dane z dzisiejszego przedpołudnia mówią o sprzedaży biletów na dzisiejszy mecz z San Marino na poziomie 44 tysięcy. To potencjalnie najwyższa w historii naszej Reprezentacji liczba widzów na rywala o tak wątpliwym poziomie piłkarskim.
Ale czy wszyscy posiadacze wejściówek przyjdą? To pytanie jest o tyle aktualne, że PZPN początkowo prowadził sprzedaż w pakietach Ukraina + San Marino i wielu kibiców bojąc się o utratę wstępu na Ukrainę kupowało wejściówki na oba mecze. Czy dzisiejszy pojedynek na Narodowym ich interesuje? To pokażą trybuny podczas wieczornego meczu, ale nawet w serwisie aukcyjnym Allegro w ostatnich dniach można było znaleźć oferty odsprzedaży znacznie poniżej ceny kupna...
Jeśli frekwencja dobije do poziomu sprzedanych biletów, to PZPN będzie mógł mówić o sukcesie. Wejściówki po początkowym zainteresowaniu nie sprzedawały się ostatnio prawie wcale.
Związek nie przygotował też ani specjalnej kampanii promującej, ani promocji. Najtańszy bilet kosztuje 45 zł, a najdroższy 90. Po piątkowym meczu z Ukrainą wielu warszawiaków na pewno zadaje sobie pytanie, czy mecz tak grającej Reprezentacji Polski z San Marino jest wart takich pieniędzy.
Reklama