Tego nie tylko można, ale trzeba było się spodziewać. Rozpoczęto śledztwo w sprawie oszustw, do jakich miało dojść na budowie nowej areny Zenitu – jednego z najdroższych stadionów świata. Relacja Rsport.ru.

- Już w listopadzie podpisałem dokumenty dla śledczych, które zostały przekazane organom ścigania – ujawnił naczelny prokurator Sankt Petersburga, Sergiej Litwinienko. - Śledztwo zostało rozpoczęte 10, może 14 dni temu. Ma ujawnić prawdę – dodał.

Jak podaje Rsport.ru, istnieje podejrzenie oszustw i zaniedbań na budowie, które spowodowały lawinowy wzrost kosztów. Stadion, który ma gościć półfinał Mundialu 2018, w tej chwili ma budżet prawie czterokrotnie wyższy od zakładanego pierwotnie (45 mld rubli zamiast 13,5), a termin oddania to wciąż niewiadoma. Oficjalnie może powstać do 2014 lub 2015 roku, ale władze Zenitu publicznie kpią z tych zapowiedzi i wskazują na budowę, która jest w powijakach.

Trudno powiedzieć, który to już cios wizerunkowy w stadion, który miał być sportową wizytówką Rosji już w 2008 roku, a nie powstał do dziś. W ostatnich tygodniach okazało się, że FIFA nie zaakceptowała ponad 60 tys. krzesełek, które już zostały zakupione, a z powodu braku hali magazynowane pod gołym niebem. W efekcie już teraz są zniszczone.