Najbardziej znany i jeden z najbardziej opóźnionych stadionów Pucharu Konfederacji 2013 stoi przed groźbą wizerunkowej katastrofy. Robotnicy przeprowadzili jednodniowy strajk ostrzegawczy i grożą wstrzymaniem prac od przyszłego poniedziałku – podał Reuters.

Maracanã miała być kompletnie przebudowana do końca grudnia 2012. Ale opóźnienie sięgało paru miesięcy, dlatego najpierw termin przesunięto na przełom marca i lutego, a później na połowę kwietnia, z rozruchem w maju i pierwszym meczem na początku czerwca.

Już w pierwotnym harmonogramie czasu było bardzo mało, a teraz wydaje się, że dotrzymanie terminów może wręcz graniczyć z cudem – na budowie dopiero zaczęło się rozkładanie membrany dachu, wnętrza wciąż są surowe, o instalacji krzesełek i innych elementów wyposażenia nie wspominając.

W tej sytuacji wczorajszy strajk ostrzegawczy pracowników brzmi jak bardzo poważne zagrożenie, bowiem na budowie przez całą dobę pracuje kilka tysięcy osób, byle tylko zdążyć. Już wstrzymanie robót na jeden dzień jest problemem, a jeśli władze nie spełnią postulatów robotników, od poniedziałku prace staną na dobre.

Pracownicy żądają podwyżki płac, lepszego żywienia i polis ubezpieczeniowych dla rodzin.