Puchar Polski: Będą dwa mecze finałowe?
źródło: Weszło.com; autor: michał
Prezes PZPN chciał przenieść spotkanie na Narodowy i nadać mu prestiżu, ale operator stadionu ma… inne plany na majowy weekend. W związku z tym Boniek sugeruje format mecz-rewanż do czasu, aż uda się wprowadzić rozgrywki na największy polski obiekt. Relacja Weszło.
Reklama
Traktowany po macoszemu przez poprzednie władze PZPN finał Pucharu Polski miał odzyskać swój blask dzięki przeniesieniu na Stadion Narodowy. Nie udało się w pierwszym roku działania warszawskiego giganta, ponieważ imprezę na bardzo dyskusyjnej podstawie zatrzymała policja.
Nie uda się również w drugim roku naszego największego stadionu. – Nie chcę wychodzić przed orkiestrę, bo jeszcze nie wszystko zostało ustalone. Naszym idealnym rozwiązaniem byłby finał na Stadionie Narodowym 2 lub 3 maja. W tym roku nie ma takiej możliwości, bo obiekt jest w tych dniach zajęty
– mówi dla Weszło Zbigniew Boniek.
- Jako że nie chciałbym przenosić meczu co roku w inne miejsca, wystosowaliśmy pisma do wszystkich ćwierćfinalistów, czy zgadzają się na organizację finału w systemie mecz i rewanż, trzeciego i ósmego maja. W ostatnich dziesięciu latach to były najlepsze finały. Tu było 30 tysięcy, tam 20. Skoro nie mamy do dyspozycji Narodowego, nie miałoby sensu szukania Krakowa, Wrocławia, Gdańska, by za rok wracać do Warszawy. Od przyszłego roku już na pewno chcemy finał Pucharu Polski rozgrywać na Narodowym, jedynym naszym neutralnym dla wszystkich stadionie
– przekonuje na łamach serwisu Weszlo.com Zbigniew Boniek.
Reklama