Feyenoord od miesięcy utrzymuje, że nie ma innej drogi niż budowa od podstaw obok obecnego De Kuip. Klub zapewniał, że ma poparcie kibiców, jednak nigdy nie przedstawił solidnych dowodów. Protestujący przeciwnie – przepytali prawie 5 tys. kibiców i wyniki nie są dla Feyenoordu dobre.

Konflikt między władzami Feyenoordu a oddolną inicjatywą „Ratujmy De Kuip” postępuje. Obie strony nie zamierzają odstąpić od swoich planów. Przypomnijmy, że Feynoord zamierza wznieść zupełnie nowy, supernowoczesny stadion tuż obok istniejącego. Projekt „Red De Kuip” zakłada jednak, że najbliższe dekady można z powodzeniem spędzić na istniejącym stadionie, rozbudowując go.

Po niedawnym poprawieniu swojej wizji „Red De Kuip” tym razem zaproponowało kibicom wypowiedzenie się w sprawie stadionu. Warto zwrócić uwagę, że klub dotychczas nie konsultował swojego planu budowy nowego obiektu z ludźmi, którzy będą na nim zasiadać.

Dlatego sondaż „RDK” był pierwszym badaniem opinii sympatyków Feyenoordu i wydaje się być stosunkowo miarodajny. Co drugi ankietowany jest posiadaczem karnetu, tylko co trzeci nie był na żadnym meczu w ostatnim miesiącu jesiennych rozgrywek, a 3% nigdy nie było na De Kuip.

W badaniu wzięło udział dokładnie 4946 osób, które w najważniejszej kwestii nie przyznają racji klubowi. Pytanie, czy Feyenoord potrzebuje nowego stadionu, otrzymało następujące odpowiedzi:

• po gruntownej przebudowie De Kuip będzie wystarczające (51%);
• wystarczy niewielka modernizacja De Kuip (28%);
• budowa nowego stadionu jest konieczna (18%).

Ankietowani zgadzają się z obiema stronami sporu, że obecna infrastruktura stadionu jest niewystarczająca. Zaledwie 40% odwiedzających jest zadowolonych ze standardu De Kuip, co jest wyjątkowo niskim wynikiem w porównaniu z otoczeniem obiektu i towarzyszącą mu infrastrukturą – ponad 90% docenia jego aktualny stan.

Choć ankietę prowadzili przeciwnicy planowanego nowego stadionu, Feyenoord może również znaleźć argumenty na swoją korzyść. Ankietowani w większości są za pozostaniem pod obecnym adresem, ale też nie sądzą, by zwiększyli częstotliwość odwiedzin czy przyciągnęli na De Kuip nowych kibiców. Nie są też w większości zwolennikami organizacji koncertów i imprez sportowych innych niż mecze Feyenoordu. W skrócie – reprezentują tradycyjną część odbiorców i proponują rozwiązanie, które nawet ich zdaniem nie pozwoli Feyenoordowi „rozwinąć komercyjnych skrzydeł”, na co klub liczy.