Już w chwili rozpoczęcia prace nad największym stadionem Brazylii miały bardzo napięty harmonogram. Wydawało się, że jakiekolwiek opóźnienie nie wchodzi w grę. Jednak stadion właśnie notuje trzecie przesunięcie terminu – podaje lovefootball.pl. Kolejnego FIFA już nie przełknie.

Nie dość, że kontrowersyjna i bardzo droga, to jeszcze opóźniona. Przebudowa największego stadionu w Brazylii miała zakończyć się w grudniu 2012 – taki termin przedstawiono FIFA na starcie i już wtedy wydawał się na granicy, bowiem organizator preferuje ukończenie prac na pół roku przed turniejem. A w czerwcu Maracanã ma gościć mecze Pucharu Konfederacji.

FIFA jest jednak znana z przymykania oka na poślizgi, więc akceptacja drugiego „ostatecznego” terminu, wyznaczonego na koniec lutego 2013, nie była wielkim problemem. Dziś jednak wiadomo już, że obiekt będzie gotowy dopiero przed samym Pucharem Konfederacji.

Najnowszy termin to 28 maja, czyli nieco ponad 2 tygodnie przed startującym w czerwcu turniejem. Trudno sobie wyobrazić kolejny poślizg, choć otwarcie stadionu jeszcze w trakcie prac nie byłoby niczym nowym. Pamiętajmy, że w swej pierwotnej formie gigant miał być gotowy w 1950 roku, a ostatecznie powstał dopiero w 1965!