Miała być wiosna 2013, a będzie dopiero wiosna 2014? Pierwsze trzy trybuny mają już spore opóźnienie, a prezes Górnika obawia się, że to opóźnienie wzrośnie – pisze „Przegląd Sportowy”.

Zgodnie z przyjętym harmonogramem pierwsze trzy trybuny przy Roosevelta powinny zostać oddane z końcem kwietnia 2013. Taki wariant oznaczałby, że pierwsze mecze zabrzanie mogliby rozegrać jeszcze w sezonie 2012/13. Już w tej chwili taki wariant jest jednak nierealny.

Nie ma oficjalnej informacji o wielkości opóźnień, ale według szacunków z września chodzi o ok. kwartał. Jeśli więc miał być kwiecień, to będzie przełom lipca i sierpnia. Gdyby stadion udało się oddać wtedy, widzowie na trybuny mogliby wejść najpewniej w okolicach września.

Ale w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” prezes Górnika Artur Jankowski obawia się, że będzie znacznie gorzej. – Otrzymujemy informacje, że realnym scenariuszem jest koniec września - początek października. Mamy nadzieję, że tak się to skończy, ale pytanie, czy nie będzie jakichś przesunięć? Nadchodzący rok zapowiada się na trudny czas dla gospodarki, dla budownictwa, więc nie możemy wykluczyć, że do otwarcia stadionu dojdzie dopiero wiosną 2014 roku. Mimo że prace idą nie na sto, ale na dwieście procent – oznajmia Jankowski.