Narodowy: NCS ukrywało swoje porażki przed Muchą
źródło: Gazeta.pl; autor: michał
Podczas specjalnej konferencji prasowej minister Joanna Mucha bardzo surowo oceniła zarządzanie obiektem przez Narodowe Centrum Sportu. Jak stwierdziła, była wprowadzana w błąd, a NCS koloryzowało swoje wyniki.
Reklama
Na Stadionie Narodowym odbyła się konferencja prasowa Minister Sportu i prezesa spółki PL.2012+ Marcina Herry. Minister nie zostawiła suchej nitki na sposobie, w jaki NCS komercjalizował (czy raczej nie komercjalizował) obiekt.
- Dobrze oceniam działalność NCS w kwestii budowy stadionu i rozmów z podwykonawcami. Jednak zarządzania stadionem nie oceniam pozytywnie. Konsekwencje tego zostały już wyciągnięte: NCS ma nowego prezesa [został nim Michał Prymas - red.] i nie zarządza już stadionem. Być może trzeba było zrobić to tuż po Euro
– przyznała Joanna Mucha, cytowana przez Gazeta.pl.
Tu minister Mucha była delikatna, ale podczas konferencji wskazała również, w jaki sposób była wprowadzana w błąd przez NCS w sprawie postępów w zarządzaniu. – Byłam zapewniana, że są umowy na wynajem lóż. Niestety, okazuje się, że na piśmie jest tylko jedna
– przyznała minister Mucha na dzisiejszej konferencji na Stadionie Narodowym. Tymczasem w listopadzie na podstawie informacji NCS ministerstwo podało, że co trzecia loża jest już zajęta.
Prawdziwym problemem jest jednak biznesplan na przyszły rok. Według wizji rysowanej przez prezesa Wojtasia przyszły rok miał dać Narodowemu minimalny, ale jednak zysk rzędu 250 tys. zł. Tymczasem aktualnie szacuje się, że stadion zanotuje… stratę 21 mln zł! Jak to możliwe? Wojtaś zakładał, że z dniem 1 stycznia 2013 obiekt zacznie zarabiać na umowie sponsorskiej, wynajmie lóż i biur. Żadnej umowy poza wspomnianą jedną lożą jednak nie udało się podpisać…
Reklama