Zaskoczenie? Z jedenastu wielkich firm to właśnie brytyjskie biuro irackiej projektantki stworzy jeden z najwspanialszych stadionów świata w centrum Tokio. Dla Hadid to pierwsze takie wyzwanie sportowe.

Zdobyła Pritzkera i Stirling Prize, przez wielu jest noszona na rękach. Ale żadnego stadionu dotąd nie zaprojektowała. Teraz sytuacja się zmieni, bowiem Rada Sportu Japonii ogłosiła, że właśnie Zaha Hadid ze swoim zespołem stworzy ogromny i supernowoczesny obiekt dla Tokio. Wybór to kontrowersyjny, ponieważ jedyna sportowa inwestycja z udziałem Hadid (pływalnia olimpijska w Londynie) zasłynęła przede wszystkim z czterokrotnego (!) wzrostu kosztów w trakcie realizacji.

Iracka wizjonerka osiadła w Wielkiej Brytanii zaczyna więc przygodę z futbolem od największego możliwego projektu, bo wkrótce po planowanym oddaniu w 2018 roku ma się na nim odbyć finał mundialu w rugby, rok później być może Igrzyska Olimpijskie, a później piłkarskie Mistrzostwa Świata, o które Japonia zamierza walczyć do skutku.

W grze o ten prestiżowy projekt Hadid pokonała 10 innych wielkich pracowni, które w zakresie architektury sportowej mają doświadczenie znacznie większe. Na liście są bowiem giganci, jak Populous czy GMP, a wszystkie odrzucone projekty możecie zobaczyć w naszej prezentacji prac z początku listopada.

Nowy stadion narodowy zastąpi dotychczasowy obiekt w centrum Tokio, który jako pierwszy gościł Igrzyska Olimpijskie w Azji. W chwili otwarcia nowego w 2018 minie dokładnie 60 lat od inauguracji poprzednika. Nowy stadion narodowy ma mieścić 80-100 tys. widzów i dysponować ruchomym dachem oraz ruchomym dolnym poziomem trybun, który umożliwi organizację meczów i zawodów lekkoatletycznych przy zachowaniu dobrej widoczności.