Druga nowa trybuna miała kosztować 10 mln zł, ale najtańsza oferta wyniosła 12. Miasto przystało na propozycję i może podpisać umowę po zwiększeniu budżetu na inwestycję – piszą SportoweFakty.pl.

W przetargu na budowę nowej trybuny stadionu Falubazu wzięły udział dwie firmy. Wygrała go firma Sport Halls z Wrocławia, która zaproponowała kwotę 11 milionów 980 tysięcy 200 złotych. Jej rywalem było przedsiębiorstwo Skanska, którego oferta wynosiła 13 milionów 430 tysięcy zł.

Ponieważ miasto liczyło na niższy koszt, trzeba było podnieść sumę zapisaną na ten cel, na co radni przystali we wtorek.

Zadanie Sport Halls to wzniesienie nowych sektorów widowni przy prostej startowej. Podobnie jak pierwsza z nowych trybun (ta znana z „podskakiwania”), ta również otrzyma jedynie niewielkie zadaszenie ostatnich rzędów, ale dodatkowym zadaniem będzie postawienie wieży sędziowskiej.

Teraz zwycięzcy mają 4,5 miesiąca na przygotowanie dokumentacji, ale nie mogą się ociągać, bowiem nowa trybuna ma być oddana już 31 lipca. Wcześniej, bo 15 kwietnia, ma być udostępniony Falubazowi tor żużlowy. Dla klubu to i tak bardzo późno, ponieważ nie będzie mógł u siebie przygotowywać się do sezonu.

Firma Sport Halls jest znana – jak wskazuje nazwa – przede wszystkim  z hal widowiskowych. Jeśli chodzi o stadiony, to dotąd pracowała nad powiększeniem dachu toruńskiej Motoareny.