To nieoczekiwane informacje, ale wschodni sąsiedzi rozpoczną wkrótce wielką prywatyzację mienia państwowego. Między lotniskami czy kopalniami znalazły się Stadion Olimpijski i Arena Lwów – donosi „Kommiersant-Ukraina”.

Być może już w najbliższych tygodniach, przed wyborami parlamentarnymi zaplanowanymi na 28 października, zostanie przegłosowana ustawa prywatyzacyjna. Jeśli tak się stanie, na sprzedaż pójdą dziesiątki wielkich przedsiębiorstw, jak gorzelnie, kopalnie czy winnice.

Ze sprzedaży wyłączone będą tylko instytucje o znaczeniu strategicznym, podczas gdy część przedsiębiorstw (np. największe krajowe lotnisko, w Boryspolu pod Kijowem) będzie można wydzierżawić.

Na liście możliwych „zdobyczy” są dwie areny Euro 2012: w Kijowie i we Lwowie (Donieck i Charków powstały z prywatnych pieniędzy – przyp. red.). Zarówno Stadion Olimpijski, jak i Arena Lwów są częściami Centralnego Ośrodka Sportu w Kijowie, który może być sprywatyzowany.

Zdaniem cytowanych przez gazetę analityków udziałem w prywatyzacji w pierwszej kolejności będą zainteresowani inwestorzy ukraińscy, następnie rosyjscy, a dopiero potem przedstawiciele innych krajów. Specjaliści obawiają się jednak, by wyprzedaż majątku państwowego nie doprowadziła w dłuższej perspektywie do obniżenia dochodów budżetowych.