Poznań: Miasto umorzyło Lechowi prawie 2 miliony
źródło: GlosWielkopolski.pl; autor: michał
Niektórzy już narzekają, że miasto odpuszcza duże pieniądze, ale władze uważają, że to było słuszne posunięcie. Operator spóźnił się z dokumentacją o miesiąc i naliczanie kary ponad 2 mln zł wydało się niezasadne. Zresztą, ewentualne koszty pójścia do sądu byłyby zbyt wysokie dla Poznania – pisze „Głos Wielkopolski”.
Reklama
Fakty są takie: Lech spóźnił się ze złożeniem dokumentacji – gwarancji bankowej oraz oświadczenia o poddaniu się dobrowolnej egzekucji w formie aktu notarialnego. Zgodnie z umową Poznań mógł żądać za to 2,18 mln zł.
Jednak operator Stadionu Miejskiego w ciągu miesiąca naprawił swoje zaniedbanie i dlatego miasto zdecydowało się umorzyć 90% należności. Lech zapłacił w efekcie 218 tys. zł. Jeden z radnych PiS uważa, że to lekkomyślne posunięcie w dobie niedoinwestowanych żłobków i przedszkoli.
Ale miasto broni się, że pójście na drogę sądową mogłoby oznaczać nie tylko brak jakichkolwiek wpływów, ale nawet straty dla Poznania. Koszty sporu mogły bowiem przekroczyć sumę kary, a dodatkowo sąd mógłby uznać tak wysoką sumę naliczoną zgodnie z umową za nieodpowiednią, co miało już miejsce w innych przypadkach.
Jest też kolejny argument – relacje miasta i operatora są napięte. A ponieważ operator nowego poznańskiego stadionu i tak ma co roku dostarczać miejskiemu budżetowi spore pieniądze, utrzymanie możliwie dobrych stosunków jest w interesie obu stron.
Reklama