Był już wielki konkurs architektoniczny i nic. Niedawno temu była zapowiedź nowego stadionu i znów ucichło. Teraz władze klubu chcą zorganizować referendum i dać wybór kibicom-akcjonariuszom – czytamy na stronie klubu.

Już pół dekady minęło od wyboru zwycięskiej koncepcji przebudowy Camp Nou. Projekt Fostera zdążył pokryć kurz, kiedy w marcu tego roku dowiedzieliśmy się, że bardziej opłacalna będzie dla Barcelony budowa nowego stadionu w pobliżu dzisiejszego, nawet na 110 tys. miejsc.

Od tego czasu minęło z kolei pół roku i jesteśmy znów w punkcie wyjścia. Dyrektor Toni Freixa, przy okazji podania informacji o planowanym budżecie obecny sezon (który powinien dać nadwyżkę prawie 36 mln €), po raz kolejny napomknął o kwestii stadionu.

Tym razem wiemy jeszcze mniej niż wcześniej. Na pewno tyle, że żadnej koncepcji, która byłaby w trakcie przygotowania, jeszcze nie ma. Rada dyrektorów podczas najbliższego walnego zgromadzenia (22 września) zaproponuje delegatom przeprowadzenie referendum. Jeśli delegaci zgodzą się na ten wniosek, wszyscy kibice-akcjonariusze będą mogli zdecydować o przyszłości stadionu.

W grę wchodzi pozostawienie Camp Nou, jego modernizacja w paru wariantach i budowa zupełnie nowego obiektu.