Na razie wyprzedza harmonogram, ale wykonawca woli nie zapeszać. W końcu nie wszystko zależy od niego. Jeśli się powiedzie, być może wyjazdy w roli gospodarza do Gliwic nie będą konieczne – pisze Sport.pl.

Przypomnijmy – Ruch otrzymał licencję na rozpoczęty już sezon tylko dzięki wpisaniu jako rezerwy Stadionu Miejskiego w Gliwicach. To tam ma formalnie grać w roli gospodarza. Pierwszy mecz 15 września.

Władze Chorzowa liczą jednak, że uda im się uniknąć takiego scenariusza w ostatniej chwili. Trwa już zlecony przez Chorzów remont, w ramach którego wszystkie sektory na Cichej mają otrzymać nowe podłoże (wylewki na trybunach betonowych, blacha na głównej). Na razie prace idą bardzo sprawnie.

- Pogoda nam sprzyja. A przed rozpoczęciem inwestycji podkreślałem, że jeżeli nie będzie przeszkadzał nam deszcz to kibice Ruchu nie będą musieli jeździć za swoją drużyną do Gliwic - mówi Damian Walter, właściciel DP Technologie - firmy, która przeprowadza remont.

- Zaczęliśmy od sektora numer 10. Potem przyjdzie kolej na sektor ósmy. Chcemy skończyć na nich prace najpóźniej do końca miesiąca, a jeżeli się uda, to jeszcze we wrześniu rozpocząć remont na sektorach 1 i 4. Na razie wszystko idzie zgodnie z planem, a nawet... lepiej. Nie chcę jednak mówić za dużo i rozbudzać nadziei kibiców. Nie wszystko zależy przecież od nas - dodaje Walter.