Londyn: Przenoszenie znicza ze środka stadionu
źródło: własne; autor: michał
Właśnie teraz, w nocy z niedzieli na poniedziałek, trwa przeprowadzka wyjątkowego znicza olimpijskiego. Nie będzie dłużej stał na środku stadionu, lecz zgodnie z londyńską tradycją wędruje za bramkę.
Reklama
Kiedy w piątek kończyła się ceremonia otwarcia, obserwatorzy wciąż nie wiedzieli, gdzie jest znicz i jak będzie wyglądał. Uczestnicy operacji montażu i odpalania byli zaprzysięgani, że nie powiedzą nawet najbliższej rodzinie o tym, co będzie miało miejsce.
Dziś wiemy już, że Betty (tak ochrzczono instalację) rozbłysła na samym środku Stadionu Olimpijskiego. I choć daleko jej rozmiarem do poprzednich zniczów, jest bardzo imponująca. Instalacja autorstwa Thomasa Heatherwicka składa się z 204 ruchomych dysz, które wspólnie dają prawie jednolity płomień.
Lokalizacja znicza była nieoczekiwana, bo nigdy dotąd nie stał on w samym centrum pola gry. I nie będzie tam stał dłużej. Właśnie w tej chwili ekipy specjalistów powinny go przenosić za południową bramkę, gdzie doczeka końca Igrzysk 2012. Tym samym powtarzana jest tradycja po minionych dwóch imprezach tego rodzaju w Londynie, zgodnie z którą znicz stoi za bramką.
W sierpniu zostanie rozebrany, a 204 „płatki”, jakimi kończą się dysze, powędrują do każdego z krajów uczestniczących w imprezie. Poniżej można oglądać, jak konstrukcja „rosła” w piątkowy wieczór.
Fot: Sum_of_Marc (cc: by-nc-nd)
Fot: Sum_of_Marc (cc: by-nc-nd)
Fot: Sum_of_Marc (cc: by-nc-nd)
Reklama