Zwrotów akcji w historii Stadionu Olimpijskiego nie brakuje. Teraz Leyton Orient ponownie chce się tu przeprowadzić, by dzielić trybuny z West Ham United – czytamy na Guardian-Series.co.uk.

Klub z Brisbane Road jest między młotem a kowadłem, bo przeprowadzka West Ham United na nowy Stadion Olimpijski mogłaby oznaczać upadek Leyton Orient, mającego siedzibę zaledwie parę kilometrów dalej. To właśnie dlatego dotychczas Orient każdym możliwym sposobem próbowali blokować ten manewr.

Nie wszyscy pamiętają, że kilka lat wstecz to właśnie Leyton Orient byli pierwszym klubem wyrażającym zainteresowanie nowym stadionem, kiedy planowano go po Igrzyskach 2012 zmniejszyć do 25 tys. miejsc. Później plany się zmieniły (obniżenie pojemności do ok. 60 tys.), a wielka odległość trybun od boiska była zniechęcająca.

Dlatego najnowsza propozycja Orient jest niecodzienna – klub oferuje wprowadzenie się na stadion do spółki z West Hamem. Według prezesa Barryego Hearna mniejszy z zespołów korzystałby tylko z dolnych trybun, których pojemność to 25 tys. miejsc. Jednocześnie dzięki zapewnieniu władz Londynu, że pokryją koszty rekonfiguracji obiektu, miejsca te mają być rozsuwane i przysuwać się bliżej boiska na mecze piłkarskie. Dzięki temu trybuny, choć płaskie, mają oferować dobre warunki widzom.