Narodowy: Całkowity zakaz palenia

źródło: Gazeta.pl; autor: michał

Narodowy: Całkowity zakaz palenia Sam zakaz to już nie nowość, ale wielu kibiców nie zdaje sobie sprawy, że na Stadionie Narodowym nie ma ani jednego miejsca, gdzie można zapalić. Nawet na 17 hektarach zieleni wokół – informuje Gazeta.pl.

Reklama

Formalnie zakaz palenia na stadionach piłkarskich wszedł w życie jesienią 2010 roku. Nie w ramach zaostrzania przepisów bezpieczeństwa, a tych antytytoniowych. Trybuny są bowiem miejscem gromadzenia wielu ludzi i zdaniem ustawodawców nie można kazać osobom niepalącym przebywać w dymie tytoniowym. Za złamanie zakazu grozi mandat do 500 zł.

Tyle w teorii. W praktyce na wielu stadionach zakaz nie jest egzekwowany. Są też próby szukania kompromisu poprzez wyznaczanie miejsc, do których palacze mogą się udać w przerwie meczu „na dymka” i nie przeszkadzać innym.

Na Stadionie Narodowym takich miejsc jednak nie ma. Mało tego, operator traktuje zakaz bardzo dosłownie i objął nim nie tylko same trybuny i promenadę wokół nich, ale nawet 17 hektarów zieleni parkowej, które otaczają obiekt. To podejście uprzykrza życie niektórym, bo papierosy są często palone w związku ze stresem podczas meczu. Według relacji Gazeta.pl wielu kibiców podczas dotychczasowych spotkań próbowało palić po opuszczeniu stadionu – pod kołowrotami, bo w czasie meczu wyjść dalej nie można – ale interweniowała ochrona. W efekcie ludzie nawet chowali się w ubikacjach, skąd dym nie ma potem ujścia.

Zakaz o tak ogromnym zasięgu wydaje się nie do wyegzekwowania tym bardziej, że operator obiektu zapomniał o oznaczeniach związanych z zakazem. Mają się dopiero pojawić.

Reklama