Liverpool: Coraz bliżej decyzji w sprawie stadionu
źródło: BBC.co.uk; autor: michał
Ale wciąż bez konkretów. Wiemy tyle, że i przeprowadzka, i pozostanie na Anfield mają swoje wady. Dyrektor zarządzający Liverpoolu zapewnia, że jest progres na drodze do wyboru najlepszej opcji – relacjonuje BBC.
Reklama
Ian Ayre już od prawie roku udziela wypowiedzi, które ani nie odpowiadają na najważniejsze pytanie – rozbudowa Anfield czy nowy stadion w Stanley Park? – ani nie precyzują, na jakim etapie w poszukiwaniu rozwiązania jest klub. W lipcu 2011 mówił kibicom, że pozostanie na Anfield jest mało prawdopodobne. Teraz z kolei słyszymy, że budowa całkiem nowego stadionu, który byłby tylko o 15 tys. większy, też może nie być zbyt korzystna.
Ayre próbuje zmniejszyć napięcie towarzyszące przedłużającym się rozważaniom klubu. Wskazuje, że pozostanie na obecnym stadionie i jego rozbudowa są dziś bardziej realne niż przez poprzednie 19 miesięcy, od kiedy klub należy do Fenway Sports Group. – Mamy dialog z mieszkańcami lepszy niż kiedykolwiek, podobnie jak z innymi zaangażowanymi stronami
– mówi Ayre, cytowany przez BBC. Zapewnia też, że klub prowadzi zaawansowane rozmowy z kilkoma wielkimi markami w sprawie sponsorowania nazwy.
Przedstawiciel „The Reds” prosi kibiców i media o cierpliwość. – Problem częściowo polega na tym, że ludzie zakładają brak postępów tylko dlatego, że wciąż nie ma ważnego oświadczenia
– mówi Ayre. Tymczasem, w jego ocenie, klub musi najpierw mieć całkowitą pewność co do wybranej opcji. – W przypadku pozostania na Anfield kluczowa będzie pewność co do zgody mieszkańców w okolicy, których musimy przekonać. Kiedy będziemy mieli tę pewność, pojawi się stanowisko klubu i pójdziemy dalej
– mówi.
Przypomnijmy, że od przejęcia przez FSG klub z Anfield rozważa zarówno budowę nowego stadionu, jak rozbudowę obecnego. Pewne jest tylko to, że zarzucono projekt amerykańskiej pracowni HKS Architects na rzecz koncepcji brytyjskiej grupy AFL.
Reklama