Puchar Polski: OZSK przeciwne Kielcom, chce Narodowego

źródło: OZSK.pl; autor: michał

Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Kibiców sprzeciwia się wybraniu Kielc na arenę finału Pucharu Polski. Jedynym odpowiednim stadionem zdaniem Związku jest warszawski Narodowy. Sytuację w polskiej piłce kibice zrzeszeni w OZSK oglądają z niepokojem.

Reklama

Poniżej przedstawiamy pełną treść listu otwartego OZSK, który jest komentarzem do decyzji o rozegraniu finału PP w Kielcach:

Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Kibiców zdecydowanie przeciwstawia się sposobowi, w jaki został dokonany wybór miejsca rozegrania tegorocznego finału rozgrywek o Puchar Polski. Zastanawiający jest fakt braku konsultacji ze środowiskiem kibicowskim podjętej decyzji, tym bardziej, że Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Kibiców w piśmie do Prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej z dnia 22 marca zwracał się z konkretnymi pytaniami i nie uzyskał odpowiedzi. W ocenie OZSK, będąc bogatszym o zeszłoroczne doświadczenia, Zarząd PZPN powinien podejmując decyzję wziąć pod uwagę sugestie kibiców, co przekłada się w linii prostej na poziom bezpieczeństwa.

Jedynym naturalnym miejscem do rozegrania meczu finałowego jest w ocenie Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców Stadion Narodowy w Warszawie. Tak dzieje się w federacjach piłkarskich o ugruntowanej pozycji na mapie Europy, jak chociażby w Anglii, tak chętnie przywoływanej przez działaczy piłkarskich i polityków, jako wzór do naśladowania. Gorączkowe poszukiwanie stadionu gotowego do przyjęcia finalistów Pucharu Polski nie służy budowaniu prestiżu rozgrywek, a wręcz go obniża.

Stadion Narodowy otwierany z wielką pompą, po zamieszaniu z organizacją Superpucharu Polski już spełniający wszystkie wymagania nagle przestał już te wymagania spełniać? W odczuciu kibiców jest to nic innego jak ucieczka od odpowiedzialności. Czy rzeczywiście w XXI wieku jest niemożliwe zapewnienie łączności na obiekcie sportowym? Czy stadion, z przekąsem przez kibiców nazywany „Nagrodowym” ma służyć tylko dobremu samopoczuciu działaczy i polityków, czy tym, dla których w założeniu był budowany?

Już teraz, na kilkadziesiąt dni przed turniejem finałowym EURO 2012 polscy kibice skutecznie zostali wygonieni ze stadionów, frekwencja w zastraszającym tempie spada, co prowadzi do znacznych kłopotów finansowych zespołów klubowych i władz samorządowych. W rundzie wiosennej odnotowaliśmy już kilkadziesiąt przypadków zamykania stadionów dla kibiców. Proste, nieskomplikowane decyzje administracyjne w postaci zamykania stadionów, także tych będących arenami Euro, nie są z pewnością środkiem do spowodowania zmian zachowań kibiców piłkarskich. Potrzebne są rozbudowane programy wychowawcze trafiające do kibiców, co wielokrotnie było zgłaszane i proponowane przez Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Kibiców i nie spotkało się z większym zainteresowaniem ze strony władz państwowych i piłkarskich.

Wyrażamy nadzieję, ze turniej finałowy EURO 2012, bardzo ważny dla środowiska piłkarskiego, jak też dla wszystkich Polaków, nie przesłoni całkowicie rozgrywek ligowych i Pucharu Polski będących istotną częścią piłki nożnej w Polsce.

Z poważaniem

Prezes Zarządu

Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców

Mariusz Jędrzejewski

Reklama